PILNE

Prezydent Majchrowski: To kolosalne pieniądze. Prawie jak w Biedronce

06 kwietnia 2018 Miasto
Autor:  Magdalena Strzebońska-Jasińska

To byłyby kolosalne pieniądze. Prawie takie, jak w Biedronce. Tymi słowami prezydent Krakowa Jacek Majchrowski odniósł się do zapowiedzi Jarosława Kaczyńskiego, prezesa PiS, która dotyczy obniżenia samorządowcom zarobków.

Jarosław Kaczyński poinformował wczoraj, że niebawem w Sejmie zostanie złożony projekt przewidujący obniżenie o 20 proc. wynagrodzenia parlamentarzystów. Nowe zasady dotyczyłyby też wójtów, burmistrzów, prezydentów, marszałków i starostów, oraz ich zastępców.

- Być może powiem coś niepopularnego. Biorąc pod uwagę odpowiedzialność pełnionych przez nas funkcji, zarabiamy śmieszne pieniądze. Jako prezydent milionowego miasta z 5 miliardowym budżetem dostaje tyle samo, ile burmistrz 20-tysięcznego miasta z 10 milionowym budżetem. Tu więc powinna być pewna gradacja i to raczej wzwyż. J eżeli ktoś odpowiada za miliardy złotych, za decyzje dotyczące całego kraju, czy tak jak ja - za decyzje całego miasta - to powinno być zrównoważone: odpowiedzialność do wynagrodzenia - mówił Jacek Majchrowski na antenie Radia Kraków.  

Zasadnicza pensja prezydenta Majchrowskiego to dziś około 6,2 tys. zł. Do tego dochodzą jeszcze dodatki w wysokości 2 tys zł. Gdyby doszło do cięć, prezydent Krakowa zarabiałby około 6,5 tys zł netto. Zdaniem Jacka Majchrowskiego “nikt przy zdrowych zmysłach, czyli ten kto ma dobrze płatną pracę” nie decyduje się na pełnienie funkcji prezydenta miasta.

- Nie wiem dlaczego wypowiedź prezesa nie dotyczyła prezesów spółek Skarbu Państwa, którzy zarabiają dziesiątki tysięcy złotych - zauważa prezydent Krakowa.

fot. Fokusmedia

Zamknij

Używamy plików cookies, aby ułatwić Ci korzystanie z naszego serwisu oraz do celów statystycznych.
Jeśli nie blokujesz tych plików, to zgadzasz się na ich użycie oraz zapisanie w pamięci urządzenia.
Pamiętaj, że możesz samodzielnie zarządzać cookies, zmieniając ustawienia przeglądarki.