Prezydent pożegnał dziś oficjalnie dyrektorów 35 szkół i przedszkoli. Część z nich przechodzi na emeryturę, innym skończyła się pięcioletnia kadencja.
Były bukiety z kolorowych róż, listy z podziękowaniem za wieloletnią pracę oraz uścisk dłoni prezydenta miasta, który nie zapomniał również o kilku ciepłych słowach.
- Dziękuję, że przez te lata pracy na stanowiskach dyrektorskich czuli się państwo odpowiedzialni za swoje placówki i prowadzili je w sposób tak znakomity – powiedział prezydent.
Potem w rozmowie z dziennikarzami dodał jeszcze, że odchodząca właśnie grupa dyrektorów bardzo dobrze zarządzała swoimi placówkami. - Wykonali kawał dobrej roboty - stwierdził prezydent.
Wśród żegnanych dziś osób był m.in. Artur Ławrowski, były dyrektor Zespołu Szkół Ogólnokształcących Integracyjnych nr 7, który musiał rozstać się ze szkołą, bo małopolska kurator oświaty, z niewyjaśnionych powodów, nie zgodziła się, by nadal nią kierował.
W obronie Ławrowskiego do ostatniej chwili protestowali rodzice uczniów. Mimo to prezydent Jacek Majchrowski powierzył stanowisko dyrektora, zaakceptowanej przez kuratora, Jolancie Kluz.
- Nie ma się co obrażać - mówi Ławrowski. - Już sobie wszystko na nowo poukładałem, a z nową panią dyrektor współpracuje mi się dobrze. W tym roku będę uczył wiedzy o społeczeństwie w swojej szkole, a w przyszłym chciałbym zająć się na poważnie polityką.
Były dyrektor, który jest członkiem Platformy Obywatelskiej, chciałby wystartować w przyszłym roku w wyborach samorządowych do Rady Dzielnicy oraz Rady Miasta. - Polityka zawsze była moją pasją - mówi Ławrowski. - Do tej pory nie angażowałem się w tego typu działalność z uwagi na funkcję jaką pełniłem - dodaje.
Fot. Bogusław Świerzowski, krakow.pl