PILNE

Prokuratura znalazła biegłego, który zbada finanse Teatru Łaźnia Nowa

22 marca 2018 Kultura
Autor:  Magdalena Strzebońska-Jasińska

Po kilku miesiącach poszukiwań krakowska prokuratura znalazła wreszcie biegłego, który zbada finanse Teatru Łaźnia Nowa. Śledztwo, które toczy się z zawiadomienia radnego Adama Kality oraz Urzędu Miasta Krakowa zostało przedłużone do końca kwietnia.

- Biegły został powołany w marcu. Nie informujemy,  jakie są wstępne koszty sporządzenia tej opinii. Możemy jedynie powiedzieć, że będzie to czasochłonne zadanie, bo analiza dotyczyć ma prawie 13 lat funkcjonowania Teatru Łaźnia Nowa - informuje prok. Janusz Hnatko, rzecznik krakowskiej Prokuratury Okręgowej. 

 W lipcu ubiegłego roku prokuratura wydała postanowienie o wszczęciu śledztwa w sprawie nieprawidłowości w Teatrze Łaźnia Nowa.  Powodem było zawiadomienie radnego PiS Adama Kality, który  publicznie zarzucił ówczesnemu dyrektorowi, Bartoszowi Szydłowskiemu niegospodarność w zarządzaniu tą placówką m.in. używania służbowego samochodu do celów prywatnych, finansowania studiów doktoranckich żonie, która była wicedyrektorem teatru czy zakup luksusowego zegarka w prywatnych celach.


- Mam duże zastrzeżenia do wydatkowania pieniędzy. Teatr utrzymuje państwa Szydłowskich - mówił Kalita.

Bartosz Szydłowski twierdził, że te zarzuty inspirowane są walką polityczną. Tłumaczył, że samochód został kupiony, by obniżyć koszty podróży na festiwale i spektakle, zaś luksusowy zegarek to smartwatch służący do komunikacji, podobnie jak komputer i komórka. Jego zadaniem, teatr ma też prawo finansować podnoszenie kwalifikacji swoich pracowników.

Szydłowski zapewnił też, że nie obawia się doniesień do prokuratury, bo systematycznie jest kontrolowany zarówno przez ministerstwo kultury, urząd marszałkowski i urząd miasta. Jednak z końcem lipca postanowił zrezygnować z kierowania teatrem i zachować jedynie stanowisko dyrektora artystycznego. Stało się to po  kontroli magistratu, która wykazała m.in. nierzetelne prowadzenie ksiąg rachunkowych, zagubienie dowodów księgowych należących do instytucji, a także wypłacanie swojej zastępczyni, a prywatnie żonie, wynagrodzenia wyższego niż sam otrzymywał, choć nie było to uzasadnione zakresem zadań i odpowiedzialności. 

W pokontrolnych zalecaniach dyrektor został wezwany usunięcia nieprawidłowości. Ostatecznie nie podpisał protokołu,  twierdząc, ze nie uwzględnione zostały w całości jego wyjaśnienia. Pod koniec lipca zrezygnował ze stanowiska dyrektora naczelnego Teatru Łaźnia Nowa, ale pozostał dyrektorem artystycznym tej sceny. 



Zamknij

Używamy plików cookies, aby ułatwić Ci korzystanie z naszego serwisu oraz do celów statystycznych.
Jeśli nie blokujesz tych plików, to zgadzasz się na ich użycie oraz zapisanie w pamięci urządzenia.
Pamiętaj, że możesz samodzielnie zarządzać cookies, zmieniając ustawienia przeglądarki.