Kupcy i restauratorzy z Kazimierza zamkną jutro swoje lokale w godz. 10- 16. W ten sposób chcą zaprotestować przeciwko Strefie Czystego Transportu, która obowiązuje na Placu Nowym i kilku ulicach dzielnicy. Wspierają ich też niektórzy mieszkańcy.
- Mamy odpływ klientów i to bardzo zauważalny. Ludzie stracili zainteresowanie Kazimierzem bo trudniej im tu dojechać. Spadek obrotów już nas dotyka i nie możemy czekać do lipca 2019 - mówią protestujący przedsiębiorcy. Do tego czasu urzędnicy mają zweryfikować jaki wpływ na Kazimierz miało wprowadzenie Strefy Czystego Transportu.
Kupcy i restauratorzy zamkną swoje lokale w środę w godz. 10- 16. W tym czasie przejdą na sesję Rady Miasta, by tam prosić włodarzy o wycofanie się z pomysłów ograniczania ruchu samochodowego w dzielnicy.
Przypomnijmy, że do Strefy Czystego Transportu na Kazimierzu mogą wjeżdżać tylko mieszkańcy, natomiast dostawcy jedynie w określonych godzinach. By dostać się na ulice Kazimierza trzeba mieć auto na prąd, wodór lub też gaz CNG.
Fot. ZIKiT