PILNE

Przewoźnicy proponują mini dworzec dla busów. ZIKiT się zgodzi?

10 czerwca 2017 Komunikacja
Autor:  Magdalena Strzebońska-Jasińska

 Prywatni przewoźnicy, którzy już w drugiej połowie czerwca nie będą mogli wjeżdżać do ścisłego centrum Krakowa zapowiadają, że nie poddadzą się bez walki. Chcą przekonać do swych racji miejskich radnych, a także negocjować z Zarządem Infrastruktury Komunikacji i Transportu nową lokalizację w pobliżu Dworca Głównego, gdzie mogłyby się zatrzymywać busy. ZIKiT nie wyklucza rozmów na ten temat.

Od 17 czerwca prywatni przewoźnicy nie będą korzystać z miejsc postojowych przy ulicach Worcella i Ogrodowej, w pobliżu Dworca Głównego. Nowa organizacja ruchu ma być wprowadzona w związku z rozpoczynającym się remontem ul. Basztowej. Wówczas rozkopane zostanie jej skrzyżowanie z ulicą Westerplatte, więc ta trasa dla busów nie będzie przejezdna.

Niemożliwy będzie też dojazd od strony Alei Trzech Wieszczów, bo niebawem ustawione zostaną tam znaki zakazu. Takie oznakowanie pojawi się też na ul. Westerplatte po zakończeniu przebudowy ul. Basztowej. Oznacza to tylko tyle, że busy na stałe zostaną usunięte z centrum Krakowa.

Autorem zmian jest Zarząd Infrastruktury Komunikacji i Transportu, który uzasadnia je poprawą jakości powietrza oraz bezpieczeństwem uczestników ruchu. Dla przewoźników oznacza to utratę pasażerów, zaś dla mieszkańców sąsiednich miejscowości - wydłużenie czasu dojazdu do pracy i drenaż kieszeni.

Cześć z 60 przewoźników trafi prawdopodobnie na Małopolski Dworzec Autobusowy przy ul. Bosackiej, ale tam wszyscy się nie pomieszczą. Innym proponowana jest więc pętla przy Nowym Kleparzu. Ale tego przewoźnicy nie chcą zaakceptować, bo to wiąże się z utratą pasażerów. Dlatego też Ogólnopolskie Stowarzyszenie Przewoźników Osobowych chce, by miasto umożliwiło stworzenie dworca dla busów pod estakadą ul. Wita Stwosza, gdzie dziś mieści się parking dla samochodów osobowych.

- Jak powstawała ta estakada prosiliśmy ZIKiT o utworzenie pod nią takiego mini dworca. Dla studentów, uczniów i dojeżdżających do pracy mieszkańców sąsiednich miejscowości  byłoby to bardzo komfortowe rozwiązanie. Odmówiono nam ze względu na bezpieczeństwo pasażerów. Mamy  wszystkie pisma i odpowiedzi ZIKiT - mówi Dariusz Tarnawski, prezes Ogólnopolskiego Stowarzyszenia Przewoźników Osobowych.

Teraz ZIKiT nie wyklucza rozmów na temat temat.

- Jeżeli przewoźnicy złożą nam taką propozycję to będziemy się nad nią zastanawiać - mówi nam Marcin Pyclik, rzecznik prasowy ZIKiT.

Jednocześnie prezes Tarnawski informuje, że kierowcy będą rozdawać pasażerom w ulotki, by wiedzieli, na co narażają ich urzędnicy. Przewoźnicy planują też pojawić się w przyszłym tygodniu na sesji Rady Miasta Krakowa. Gdy to nie pomoże, może dojść do akcji protestacyjnej, która ma polegać na zablokowaniu ulic. 

Zamknij

Używamy plików cookies, aby ułatwić Ci korzystanie z naszego serwisu oraz do celów statystycznych.
Jeśli nie blokujesz tych plików, to zgadzasz się na ich użycie oraz zapisanie w pamięci urządzenia.
Pamiętaj, że możesz samodzielnie zarządzać cookies, zmieniając ustawienia przeglądarki.