PILNE

Radni interpelują chętnie, ale nie zawsze mądrze

22 lutego 2017 Miasto
Autor:  Anna Kolet-Iciek

Już ponad 2300 interpelacji złożyli w tej kadencji krakowscy radni. Najaktywniejszy ma ich na swoim koncie 238. Sprawdziliśmy w jakich sprawach interpelują radni i znaleźliśmy kilka wyjątkowo ciekawych. - Warto pokazywać i obśmiewać takie przykłady i przypominać radnym, by postępowali w myśl zasady „przed podjęciem działania, rozważ ewentualność jego zaniechania”, zwłaszcza jeśli nie masz nic ciekawego do wniesienia swoją interpelacją – komentuje Jarosław Flis, politolog z UJ.

Urząd miasta wyliczył, że przygotowanie odpowiedzi na jedną interpelację kosztuje minimum 240 złotych. Ta kwota obejmuje koszty związane z działaniami Referatu Interpelacji i Informacji Publicznej, ale nie uwzględnia już kosztów ponoszonych przez inne komórki organizacyjne, zaangażowane w przygotowanie odpowiedzi. Dlatego urzędnicy szacują, że koszt jednej interpelacji, w zależności od tematu, może wynieść nawet 500 zł.

Słabość radnego?

To jednak nie zniechęca radnych do interpelowania nawet w najbłahszych czy wręcz absurdalnych sprawach. W tej kadencji złożyli już 2337 interpelacji. Najwięcej – 238 – ma ich na swoim koncie przewodniczący krakowskiej PO Aleksander Miszalski, tuż za nim plasuje się Dominik Jaśkowiec również z PO, który interpelował już 214 razy, a na trzecim miejscu jest przewodniczący RM Bogusław Kośmider (168), który jednak w rozmowie z nami zapewnia, że w tej kadencji i tak stara się ograniczać.

- Współczuję moim kolegom z klubu, bo tak dużą liczbę interpelacji odbieram jako słabość radnego – komentuj Grzegorz Stawowy, radny PO.

Sam złożył w tej kadencji zaledwie 2 interpelacje. – Po pierwsze dlatego, że przygotowanie odpowiedzi sporo kosztuje podatnika, a po drugie wiele spraw staram się załatwiać w bezpośredniej rozmowie z dyrektorami wydziałów – mówi Grzegorz Stawowy. - Przed każdą sesją wszyscy dyrektorzy są do dyspozycji radnych w sali Lea, więc zamiast pisać interpelację, która obije się o kilka wydziałów i czekać 21 dni na ogólnikową odpowiedź, wolę wstać pół godziny wcześniej, żeby z nimi porozmawiać o ważnych sprawach. Zwykle odpowiedź przychodzi już po kilku dniach.

0,5 miliona złotych za odpowiedzi

Zgodnie z wyliczeniami UMK, za przygotowanie odpowiedzi na wszystkie pytania i wątpliwości radnych, mieszkańcy Krakowa zapłacili w tej kadencji już przynajmniej 0,5 mln złotych. - Wysokie koszty to jednak nie powód, by ograniczać możliwość interpelowania – zaznacza Jan Niedośpiał z krakowskiej Fundacji Stańczyka, działającej na rzecz jawności i kontroli obywatelskiej w życiu publicznym. - Trzeba pamiętać, że interpelacja to jedno z niewielu narzędzi, jakie posiadają radni, by móc wpływać na politykę magistratu i prezydenta. Jako pojedynczy radni nie mają oni żadnych innych realnych możliwości kontrolowania tego, co dzieje się w mieście, a interpelacja pozwala im dopytywać o rzeczy ważne z punktu widzenia mieszkańców i całego miasta.

O smogu w sali obrad i wodzie w basenach

Nie zawsze jednak tak jest. Udowodnił to niedawno radny Jakub Kosek z PO, który złożył interpelację z pytaniem … kto w Radzie Miasta ma inicjatywę uchwałodawczą. Żeby się tego dowiedzieć wystarczyło przeczytać ustawę o samorządzie gminnym, ale zamiast tego radny wolał uruchomić całą biurokratyczną machinę. – To chyba najzabawniejsza interpelacja, o jakiej do tej pory słyszałem – uśmiecha się Jan Niedośpiał.

Jakub Kosek tłumaczy jednak, że złożył ją na prośbę mieszkańców. – Chodziło o zapytanie, kto może zgłosić uchwałę w sprawie zmiany sieci szkół. Oczywiście mogłem sięgnąć do ustawy, ale obawiałem się, że zinterpretuję przepis po swojemu, urząd zinterpretuje to inaczej i będzie pat, a chciałem mieć oficjalne stanowisko w tej sprawie – mówi radny. - Często składamy interpelacje na wyraźną prośbę mieszkańca, który bardziej wierzy słowu pisanemu, niż temu co mówi radny.

Są jednak sprawy, frapujące głównie samych rajców, a które spokojnie można by załatwić jednym telefonem do odpowiedniego wydziału czy instytucji. W tej kategorii można umieścić np. interpelację złożoną przez radną PO Annę Szybist, która tą drogą chciała się dowiedzieć ile osób odwiedziło stronę dialogu społecznego; interpelację radnego Adama Migdała (Przyjazny Kraków), który niedawno dopytywał w jaki sposób prowadzona jest kontrola wody w basenach, czy wspomnianego już Jakuba Koska, który skarżył się, że klimatyzacja w sali obrad zaciąga z zewnątrz smog.

Maszyny do butów w celach edukacyjnych

Trzeba przyznać, że pomysłowość krakowskich radnych, jeśli chodzi o treść interpelacji jest spora. Przykładem może być chociażby sam przewodniczący RM Bogusław Kośmider, który na początku tej kadencji interpelował o ustawienie w budynkach urzędu miasta … maszyn do czyszczenia butów. Złożył też interpelację w sprawie zegara na wieży ratuszowej, który spóźnia się o 2 minuty. „Rodzi to wiele problemów, spóźnień i nieporozumień” – zaznaczał radny w swoim piśmie do prezydenta i apelował: „Przyspieszmy czas na wieży”. - To akurat było po interwencji turystów, czekających na hejnał, którzy dziwili się, że hejnalista zaczął swój występ za wcześnie – tłumaczy radny Kośmider. – Z kolei interpelacja w sprawie maszyn została złożona w celach edukacyjnych, bo chciałem pokazać nowemu radnemu Arkademu Rzegockiemu, jak wygląda składanie takiego zapytania. Zresztą okazała się skuteczna, bo oczyszczacz do butów został szybko wstawiony do budynku UMK przy pl. Wszystkich Świętych.

Przewodniczący przyznaje, że stara się zawsze reagować na sygnały od mieszkańców, które powinny zostać sprawdzone. – Interpelacja to nasze główne narzędzie pracy – podkreśla. – W poprzedniej kadencji na każdej sesji zgłaszałem od dwóch do trzech, a czasem nawet więcej. W tej staram się nieco ograniczać i czasem po prostu dzwonię z pytaniami do dyrektorów wydziałów, czy miejskich jednostek, ale rozumiem radnych, którzy wolą mieć odpowiedź na piśmie.

Lepsze miejsce w rankingu

Łukasz Wantuch, który w RM zasiada dopiero od 90 dni, a już ma na swoim koncie 28 interpelacji przyznaje, że wiele spraw rzeczywiście można załatwić jednym telefonem i sam z tej możliwości często korzysta. Jednocześnie podkreśla, że interpelacja jest bardzo dobrym i skutecznym narzędziem, który przede wszystkim pozostawia ślad na papierze. – Dzięki temu łatwiej nam rozliczać urzędników z ich obietnic czy deklaracji i dlatego czasami składamy takie pisma nawet w błahych sprawach, jak chociażby remont studzienki kanalizacyjnej na jednej z ulic – mówi Wantuch.

Jego zdaniem zdarza się, że radni przesadzają jednak z ilością. – Sądzą, że w ten sposób pokazują swoim wyborcom, że są dobrymi i skutecznymi radnymi, a przy tym lepiej wypadają w rankingach, tworzonych przez gazety na podstawie liczby zgłoszonych zapytań – mówi Wantuch.

Tajna do protokołu

W tej kadencji RM mieliśmy też jedną „tajną” interpelację przygotowaną przez Bogusława Kosiora z PiS ówczesnego pełnomocnika ds. ŚDM. Radny, jak sam zaznaczył, złożył interpelację do protokołu, a nie w czasie trwania sesji, żeby nie wywoływać na forum RM i w mediach niepotrzebnej i niezdrowej dyskusji, a chodziło mu o wyznaczenie przedstawiciela urzędu miasta, który miałby reagować w przypadku, gdy Kraków jest przedstawiany w mediach polskich i zagranicznych w niekorzystnym świetle.

- To trochę kuriozalne tłumaczenie, bo wszystkie interpelacje, również te składane do protokołu, wcześniej czy później są zamieszczane w Biuletynie Informacji Publicznej , do którego każdy ma dostęp – komentuje Jan Niedośpiał i przestrzega: - Po jakości interpelacji można sobie wyrobić zdanie o radnym, który ją składa.

- Interpelacje są ważnym elementem nacisku na władzę wykonawczą - mówi Jarosław Flis, politolog z Uniwersytetu Jagiellońskiego.  - Tak, jak kosztem wolności słowa jest to, że czasem ktoś powie coś głupiego, tak kosztem tego narzędzia kontroli jest, że czasem trzeba odpowiadać na interpelacje, które niczemu nie służą. Warto jednak pokazywać i obśmiewać takie przykłady i przypominać radnym, by postępowali w myśl zasady „przed podjęciem działania, rozważ ewentualność jego zaniechania”, zwłaszcza jeśli nie masz nic ciekawego do wniesienia swoją interpelacją.

Jak interpelowali radni?

Aleksander MISZALSKI 238

Dominik JAŚKOWIEC 214

Bogusław KOŚMIDER 186

Grażyna FIJAŁKOWSKA 164

Jakub KOSEK 163

Bolesław KOSIOR 150

Michał DREWNICKI 114

Wojciech KRZYSZTONEK 95

Mirosław GILARSKI 76

Marta PATENA 72

Anna SZYBIST 70

Józef JAŁOCHA 69

Małgorzata JANTOS 69

Edward PORĘBSKI 66

Teresa KWIATKOWSKA 51

Agata TATARA 36

Rafał KOMAREWICZ 33

Andrzej MAZUR 32

Aleksandra DZIEDZIC (CHRABĄSZCZ) 31

Adam KALITA 29

Łukasz WANTUCH 28

Włodzimierz PIETRUS 24

Adam MIGDAŁ 20

Katarzyna PABIAN 20

Tomasz URYNOWICZ 18

Teodozja MALISZEWSKA 16

Łukasz SŁONIOWSKI 16

Anna PROKOP-STASZECKA 15

Stanisław RACHWAŁ 15

Kazimierz CHRZANOWSKI 15

Wojciech WOJTOWICZ 15

Andrzej HAWRANEK 11

Sławomir PIETRZYK 11

Jerzy POPIEL 11

Krzysztof DUREK 10

Adam GRELECKI 10

Mariusz KĘKUŚ 9

Ryszard KAPUŚCIŃSKI 8

Dariusz WICHER 4

Jan FRANCZYK 3

Grzegorz STAWOWY 2

Stanisław ZIĘBA 0

Fot. Wiesław Majka

Zamknij

Używamy plików cookies, aby ułatwić Ci korzystanie z naszego serwisu oraz do celów statystycznych.
Jeśli nie blokujesz tych plików, to zgadzasz się na ich użycie oraz zapisanie w pamięci urządzenia.
Pamiętaj, że możesz samodzielnie zarządzać cookies, zmieniając ustawienia przeglądarki.