Na pierwszej sesji nowej rady miejskiej doszło już do pierwszych zgrzytów. Mimo kilku przerw i wielogodzinnych dyskusji w kuluarach radni nie potrafili dojść do porozumienia i wybrać dziś nowego przewodniczącego. Nie pomogła nawet interwencja prezydenta Jacka Majchrowskiego.
Zniecierpliwiony przedłużającymi się dyskusjami radnych, z których nic nie wynikało, Jacek Majchrowski wyszedł na mównicę i poparł kandydaturę Dominika Jaśkowca (PO). Nawet to nie pomogło a rozmowy utknęły dziś w martwym punkcie. W końcu radny Rafał Komarewicz złożył wniosek o przerwanie obrad - z tym już radni potrafili się zgodzić i wrócą do dyskusji jutro o godz. 10.
Sprawa rozbija się o to, że Klub Przyjazny Kraków chce aby przewodniczącym był ktoś od nich - mówi się o Stanisławie Pietrzyki lub Rafale Komarewiczu. W tym względzie nie zamierza jednak ustąpić również klub Koalicji Obywatelskiej, który chce na to stanowisko Dominika Jaśkowca. Sprawa rozstrzygnie się jutro.
Fot. Fokusmedia