PILNE

Radni o szczepieniach: Łukasz, daj sobie spokój!

13 wrzesnia 2017 Zdrowie
Autor:  Anna Kolet-Iciek

Krakowscy radni nie zgodzili się, by szczepienia były warunkiem przyjęcia dziecka do żłobka. Sprawa wywołała burzliwą dyskusję na dzisiejszej sesji rady miasta.

Z pomysłem wyszedł radny klubu Przyjazny Kraków Łukasz Wantuch. Chciał, by do przyjmowanej dziś uchwały o statutach publicznych żłobków dopisać punkt mówiący o tym, że rodzic, który chce, by jego pociecha została zapisana do placówki przedstawiał dokument potwierdzający terminowe wykonywanie obowiązkowych szczepień lub zaświadczenie lekarskie o odroczeniu szczepienia z uwagi na stan zdrowia. Radny zaznaczył, że podobne zapisy wprowadzono kilka miesięcy temu w miejscowości Brzeg.

Wantuch argumentuje, że z roku na rok rośnie liczba niezaszczepionych dzieci. Obecnie jest ich już 16 tys., podczas gdy jeszcze kilka lat temu było ok. 4 tys. Radny wini za to tzw. ruch antyszczepionkowy i - jak sam mówi - "ekologiczne mamusie" - które w internecie rozpowszechniają informacje o szkodliwości szczepień.

Chcąc przekonać radnych, jak ważna jest profilaktyka chorób zakaźnych, Wantuch zaprosił na dzisiejszą sesję posłankę PO Lidię Gądek, która jest lekarzem. Jednak nawet jej wykład nie zjednał Wantuchowi głosów wymaganej większości radnych. Ostatecznie jego poprawkę poparło zaledwie 10 głosujących, 20 było przeciw, a reszta wstrzymała się od głosu.

Podczas dyskusji radna Małgorzata Jantos argumentowała, że nie poprze niczego, co jest oparte na zakazach. - Obserwuję, co dzieje się w młodym umyśle Łukasza Wantucha i jestem trochę zasmucona - stwierdziła. - W kwestii szczepień najważniejsza jest edukacja. Trzeba uczyć ludzi odpowiedzialności.

Radny Wojciech Krzysztonek z PO, podziękował Wantuchowi, że ten promuje wśród rodziców konieczność wykonywania szczepień, ale uznał za “nieludzkie” karanie dzieci za złe decyzje rodziców. - Wycofaj swoją poprawkę, nie idź tą drogą - apelował.

W podobnym tonie wypowiedział się radny Stanisław Zięba: - Łukasz, daj sobie  spokój. Byłeś z tym w telewizji, to wystarczy - przekonywał.

Padały również argumenty, że to rodzice najlepiej wiedzą co jest dobre dla ich dzieci, a nawet, że nie można ograniczać niczyjej wolności i że decyzja o szczepieniu jest "decyzją intymną".

Wantucha poparli natomiast Krzysztof Durek, Mirosław Gilarski, Dominik Jaśkowiec, Adam Kalita, Jakub Kosek, Aleksander Miszalski, Katarzyna Pabian, Sławomir Pietrzyk i Jerzy Popiel.

Po zakończeniu głosowania Wantuch zapowiedział, że wróci do tematu. - Zrobię to wtedy, gdy umrze dziecko w żłobku. To tylko kwestia czasu, gdyż liczba nieszczepionych dzieci rośnie co roku o 40 procent. Wtedy wszyscy radni zagłosują za. Ciekaw jestem tylko, co będą czuli ci, którzy dziś głosowali przeciwko - stwierdził radny.

Zamknij

Używamy plików cookies, aby ułatwić Ci korzystanie z naszego serwisu oraz do celów statystycznych.
Jeśli nie blokujesz tych plików, to zgadzasz się na ich użycie oraz zapisanie w pamięci urządzenia.
Pamiętaj, że możesz samodzielnie zarządzać cookies, zmieniając ustawienia przeglądarki.