PILNE

Radni puścili wodze fantazji zgłaszając poprawki do budżetu

08 grudnia 2017 Miasto
Autor:  Anna Kolet-Iciek

Na wykup terenów zielonych, ścieżki rowerowe, maski antysmogowe dla dzieci, toalety publiczne, a nawet witaminę D, czy "tramwaj zwany pożądaniem". To tylko niektóre propozycje krakowskich radnych do projektu przyszłorocznego budżetu.

Czas na zgłaszanie poprawek do prezydenckiego projektu radni mają do poniedziałku. Część z nich już to zrobiła. Jakie są ich życzenia na nowy rok?

Zieleń i smocze skwery

Andrzej Hawranek z PO wylicza, że poprawki złożone przez jego klub i poszczególnych radnych Platformy (nie zostały jeszcze złożone) mogą kosztować nawet 80 mln. zł. Wśród propozycji na pewno znajdzie się więcej pieniędzy na wykup terenów zielonych. Zgodnie z wolą mieszkańców, PO chce, by na ten cel poszło minimum 1 proc. całego budżetu, czyli 50 mln złotych. Prezydent zaplanował na to zaledwie 13 mln.

Radni PO chcą również kontynuacji budowy smoczych skwerów oraz programu Nowa Huta Dziś, polegającego na remoncie zaniedbanych nowohuckich chodników.

- Skala złożonych przez nas poprawek będzie zależała od tego, czy uda nam się znaleźć w prezydenckim projekcie źródła ich finansowania - mówi Andrzej Hawranek. - Już wiemy, że trafiły tam zadania, których na pewno nie uda się zrealizować w przyszłym roku, bo nie mają pełnej dokumentacji. Są też takie, które nie muszą być realizowane w tej chwili i mogłyby ustąpić miejsca pilniejszym potrzebom. Chodzi m.in. o budowę basenu na Kozłówku, czy Pawilonu Artysty Seniora - dodaje radny.

Chodniki, kanalizacja i cmentarz

Swoje poprawki złożyło już kilkoro radnych. M.in. Józef Jałocha z PiS, który chce dopisać do budżetu kilka remontów chodników i kanalizacji. Swoje zadania wycenił na 7,6 mln złotych.

Radny Adam Migdał (Przyjazny Kraków), chce z kolei 725 tys. na budowę cmentarza w Podgórkach Tynieckich, a Mirosław Gilarski z PiS chciałby dofinansowania w wysokości 30 tys. zł do biegu skotnickiego Jana Pawła II.

Toalety i teatry

Radna Małgorzata Jantos z Nowoczesnej zamierza powalczyć w przyszłym roku o toalety publiczne. Chciałaby na ten cel 250 tys. złotych. - Takie toalety powinny powstać w miejscach, gdzie są najbardziej potrzebne, czyli m.in. w parkach i w pobliżu placów zabaw - mówi Małgorzata Jantos.

Radna potrzebuje też 150 tys. złotych na “inwentaryzację teatrów nieinstytucjonalnych”. Chciałaby je spisać i pokazać następnie w ramach festiwalu, a także ustanowić dla nich nagrodę w wysokości 10 tys. złotych. - Ta nagroda mogłaby być przyznawana w ramach Nagrody Wyspiańskiego, to byłby taki “Mały Wyspiański” - mówi radna.

Maski i witamina D

Do tej pory najwięcej poprawek przygotował Łukasz Wantuch z Przyjaznego Krakowa. Część z nich zdążył już złożyć, inne czekają na wysłanie, jak chociażby ta dotycząca zakupu maseczek antysmogowych dla uczniów krakowskich szkół samorządowych, co miałoby kosztować 300 tys. zł, czy też rozpoczęcie w dwóch dzielnicach programu profilaktyki krzywicy u dzieci, polegającego na podawaniu maluchom w przedszkolach witaminy D. Ten pomysł radny wycenia na 150 tys zł.

Na lodówki i nadziemną ścieżkę

Wśród złożonych już przez niego propozycji znalazł się m.in. zakup lodówek lub lad chłodniczych do 5 krakowskich szkół, żeby nie marnowały jedzenia (koszt to 10 tys. zł), 50 tys. zł radny chce zagwarantować na konkurs, który ma wyłonić koncepcję nadziemnej ścieżki rowerowej wzdłuż Alei Trzech Wieszczów, od DH Herbewo do Kina Kijów. Jest też propozycja przekazania 2 mln. zł dla Straży Miejskiej na walkę ze smogiem. Za te pieniądze strażnicy mogliby wzmocnić kontrole pieców, a dla tych, którzy robią to najlepiej radny proponuje ustanowienie funduszu nagród. Pieniądze na ten cel Wantuch chce zabrać z planowanej budowy Centrum Zapaśniczego w Bieżanowie.

Tramwaj zwany pożądniem

Wspólnie z Katarzyną Pabian z PO Wantuch złożył też propozycję, by po ulicach Krakowa zaczął kursować nowoorleański "tramwaj zwany pożądaniem". Pojazd mieliby przygotować studenci szkół artystycznych na bazie starego, zdezelowanego wagonu. Tak przygotowany tramwaj ruszyłby następnie w trasę na linii "Pożądanie", powstałej na bazie istniejącej już linii np. nr 20. - W Nowym Orleanie nie ma już "Tramwaju zwanego Pożądanie", on teraz kursuje po "Magicznym Krakowie" - rozmarzają się radni w zgłoszonej poprawce.

Termin przesyłania poprawek do projektu przyszłorocznego budżetu mija w poniedziałek. Uchwała ma być głosowana za dwa tygodnie.

Fot. pixabay.com 

Zamknij

Używamy plików cookies, aby ułatwić Ci korzystanie z naszego serwisu oraz do celów statystycznych.
Jeśli nie blokujesz tych plików, to zgadzasz się na ich użycie oraz zapisanie w pamięci urządzenia.
Pamiętaj, że możesz samodzielnie zarządzać cookies, zmieniając ustawienia przeglądarki.