PILNE

Radny chce, by miasto kupiło szkołom nowe dzienniki

06 lutego 2018 Miasto
Autor:  Anna Kolet-Iciek

Niemal połowa krakowskich szkół korzysta z dzienników elektronicznych. Część zrezygnowała już nawet z prowadzenia papierowej dokumentacji. Jednak za możliwość wpisywania ocen do komputera placówki muszą często słono płacić. Krakowski radny chciałby to zmienić.

4 tys. złotych rocznie - to średnia kwota, jaką szkoły muszą co roku wpłacać na konta firm dostarczających oprogramowanie do prowadzenia e-dziennika. Płacą zwykle bez mrugnięcia, bo - jak zaznaczają - dziennik elektroniczny to ogromne ułatwienie dla nauczycieli, a także kopalnia wiedzy dla rodziców, którzy nie ruszając się sprzed komputera mogą na bieżąco śledzić szkolne postępy swoich pociech.

Rynek zdominowany jest głównie przez katowicką firmę Librus, ale co jakiś czas pojawiają się nowi gracze. - Moja szkoła skorzystała z oferty własnie takiej nowej, wchodzącej dopiero na rynek firmy - mówi Jolanta Gajęcka, dyrektor SP nr 2. - Płacimy niespełna 300 zł za dwuletni dostęp i jesteśmy bardzo zadowoleni z tego oprogramowania. Do tego rodzice mogą za 20 zł rocznie wykupić dostęp do dodatkowych opcji, takich jak powiadomienia sms o ocenach.

W Librusie koszt oprogramowania jest już znacznie wyższy. Szkoły, korzystające z usług tej firmy płacą od tysiąca do nawet 10 tys. zł rocznie. Średnio jest to ok. 4 tys. zł. Wszystko zależy od wybranych przez szkołę opcji, ale także np. liczby uczniów.

Radny PiS Łukasz Słoniowski, przewodniczący komisji edukacji doszedł jednak do wniosku, że szkół na taki wydatek nie stać. - Poza tym zastanawia mnie ta spora rozpiętość cen. Sądzę, że niektórzy dyrektorzy wykupują dostęp do e-dziennika po zbyt wygórowanej cenie, bo nie mają rozeznania rynku - mówi radny Słoniowski.

Jego zdaniem z pomocą powinno przyjść miasto i wziąć na siebie koszty dostępu do dziennika elektronicznego, a także procedury związane z zamówieniami. - Powinny go otrzymać wszystkie szkoły samorządowe w Krakowie. Miasto mogłoby ogłosić większy przetarg i wówczas koszty dostępu do systemu dla poszczególnych szkół byłyby znacznie mniejsze. Wcześniej muszą jednak zostać wypracowane kryteria wyboru odpowiedniego oprogramowania - mówi radny.

Słoniowski złożył już w tej sprawie projekt uchwały kierunkowej do prezydenta. Chce, by pierwsze szkoły zaczęły korzystać z wykupionych przez miasto e-dzienników we wrześniu 2019 roku. A do 2020 roku miałyby go już mieć wszystkie chętne placówki samorządowe. Radny szacuje, że na ten cel z budżetu miasta będzie szło ok. 300 tys. zł rocznie.

Fot. pixabay.com

Zamknij

Używamy plików cookies, aby ułatwić Ci korzystanie z naszego serwisu oraz do celów statystycznych.
Jeśli nie blokujesz tych plików, to zgadzasz się na ich użycie oraz zapisanie w pamięci urządzenia.
Pamiętaj, że możesz samodzielnie zarządzać cookies, zmieniając ustawienia przeglądarki.