- Przekazałem prezydentowi Jackowi Majchrowskiemu list w sprawie patroli policyjnych na krakowskich kąpieliskach. Proponuję, aby prezydent wygospodarował jeszcze w tym roku kwotę 300 tys. zł na zakup łódki dla funkcjonariuszy z Komisariatu Wodnego w Krakowie - przekonuje Rafał Komarewicz.
"W czwartek media doniosły, że funkcjonariusze Komisariatu Wodnego w Krakowie zostali skierowani do patrolowania łodzią terenu Zakrzówka. Jak wyjaśniał rzecznik prasowy Komendy Wojewódzkiej Policji, taka reorganizacja pracy funkcjonariuszy, wiąże się z brakiem łodzi patrolowej na Zalewie Bagry. Jak kluczowe jest bezpieczeństwo osób przebywających nad wodą
oraz korzystających z kąpielisk, nie trzeba nikogo przekonywać.We wrześniu zeszłego roku Najwyższa Izba Kontroli stwierdziła, że zbyt małe wyposażenie policji wodnej ograniczało działania funkcjonariuszy, co może przekładać się na niezapewnienie właściwego poziomu bezpieczeństwa. Zgodnie z danymi pozyskanymi z Komendy Głównej Policji w 2019 roku, policja za jedną łódź patrolową kategorii R-2 (przeznaczone do patrolowania akwenów, prowadzenia akcji ratunkowych, holowania innych małych jednostek pływających, a także podejmowania na pokład osób tonących) zapłaci ponad 293 tysiące złotych. Do komisariatów wodnych w kraju w sumie trafiło ponad 10 takich jednostek. Apeluję do Pana Prezydenta o podjęcie działań zmierzających do wygospodarowania, jeszcze w tym roku, z rezerwy celowej na zadania z zakresu zarządzania kryzysowego, kwoty ok. 300 tysięcy złotych na zakup łodzi patrolowej dla Komisariatu Wodnego w Krakowie. Jestem przekonany, że taka jednostka może z powodzeniem służyć już od przyszłego roku na terenie Bagrów, Przylasku Rusieckiego czy po zakończonej inwestycji - również na Zakrzówku" - pisze w liście do prezydenta Majchrowskiego Rafał Komarewicz.
Fot. Fokusmedia