Rodzina zaginionego Piotra Kijanki zwróciła się do firmy detektywistycznej o pomoc w jego odnalezieniu. Wcześniej zdecydowała o wyznaczeniu nagrody w wysokości 10 tys. zł za przekazanie informacji o miejscu, w którym może znajdować się poszukiwany krakowianin.
Ze względu na fakt, iż sprawa ta została sklasyfikowana jako istotna społecznie (w poszukiwania mężczyzny zaangażowane są media, wiele osób, grup i internautów), wszystkie czynności podejmowane w tym zakresie będą przeprowadzane przez zespół Operatorów i Analityków, pod dowództwem byłego Naczelnika Wydziału Kryminalnego KWP oraz zespołu Techników pod dowództwem byłej Szefowej Wydziału Terroru Kryminalnego KSP. W chwili obecnej badamy tę sprawę od podstaw i przygotowujemy precyzyjną strategię poszukiwawczą" - informuje na stronie internetowej firma Lampart Detektywi.
6 stycznia Piotr Kijanka spędził urodzinowy wieczór z żoną i przyjaciółmi na Kazimierzu. Żona wróciła do domu wcześniej, Piotr zaś wstąpił wraz ze znajomymi jeszcze do jednej z restauracji na Placu Nowym, z której wyszedł około godz. 23:30. Miał dotrzeć do mieszkania na Dąbiu. Szedł ulicami: Miodową,Przemyską oraz Bulwarami Wiślanymi, gdzie zarejestrowały go kamery monitoringu. W okolicy mostu Kotlarskiego - według zeznań jednego ze świadków - skierował się w stronę ścieżki dla pieszych.
Piotr Kijanka ma około 170 cm wzrostu, szczupłą budowę ciała i ciemne włosy. Znaki szczególne to broda oraz blizna na prawym łokciu. W dniu zaginięcia mężczyzna ubrany był w różową koszulkę, brązowe spodnie, ciemnozieloną kurtkę (długą do pasa), oraz jasnobrązowe buty. Osoby, które posiadają jakiekolwiek informacje o zaginionym proszone są o kontakt z II Komisariatem Policji w Krakowie: Tel. 12 61-57-222, 12 61-52-573