Cztery dni, ponad sześćdziesięcioro gości z kraju i zagranicy, spotkania autorskie, warsztaty, dyskusje i koncerty – tak zapowiada się rozpoczynająca się dziś siódma edycja Festiwalu Miłosza.
Festiwalowi jak co roku patronuje jedna z książek Czesława Miłosza. Tym razem jest to „Rok myśliwego”, będący nie zbiorem poezji, ale dziennikiem, w którym noblista notował wydarzenia rozgrywające się na przestrzeni dwunastu miesięcy od 1 sierpnia 1987 roku do 30 lipca 1988 roku.
Festiwalowa opowieść snuta będzie z perspektywy różnych pokoleń, języków i kręgów kulturowych. Do Krakowa przyjadą m.im. Jane Hirshfield - buddystka, hippiska, przedstawicielka pokolenia rewolty lat 60. i Ron Padgett – klasyk nowojorskiej poezji, poeta tematów prywatnych, z których wydobywa uniwersalny sens.
Spotkania autorskie uzupełni debata „W pułapce dekretowanych prawd czy w wolności chaosu” i wykład inauguracyjny Miłosz Lecture zatytułowany “O poezji i cierpieniu. Rozmowa z Czesławem Miłoszem.”, który w tym roku wygłosi Jane Hirshfield.
Mocno wybrzmi też temat relacji Czesława Miłosza i Zbigniewa Herberta, do czego pretekstem jest wydana niedawno biografia drugiego z tych poetów. Ich intelektualne i artystyczne spory będą przedmiotem debaty „Rok myśliwego czy jagnięcia?” oraz rozmowy z Renatą Gorczyńską i Andrzejem Franaszkiem.
W programie nie zabraknie warsztatów translatorskich (z języka angielskiego, hiszpańskiego i słoweńskiego) i intensywnych, dwudniowych warsztatów historii mówionej z Mikołajem Grynbergiem. Na festiwalową publiczność czeka też koncert „Mickiewicz-Haydamaky-Stasiuk”, podczas którego muzycy tchną nowe życie w „Stepy akermańskie” i inne utwory Adama Mickiewicza, pasmo OFF Miłosz – poświęcone twórczości eksperymentalnej oraz gala wręczenia Nagrody im. Wisławy Szymborskiej.
Festiwal potrwa do 10 czerwca. Szczegółowy program na stronach internetowych miloszfestival.pl.
fot. krakow.pl