Ściana, która działa na wyobraźnię

Z dawnej kamienicy przy ul. Kopernika 6 pozostała tylko wysoka na kilkanaście metrów ściana fasadowa. Mieszkańcy przechodząc obok niej obawiają się o swoje bezpieczeństwo. Czy faktycznie im coś grozi?

Podczas wczorajszej sesji rady miasta jeden z radnych poinformował, że zgłaszają się do niego krakowianie zaniepokojeni sposobem wyburzania kamienicy. Nie zostało z niej już nic poza wysoką ścianą, która graniczy z chodnikiem ul. Kopernika.

- Nie wygląda to najlepiej. Czy jak przyjdzie podmuch wiatru, to ta ściana nie zawali się – zastanawiał się radny.

Jak ustaliliśmy kamienica remontuje firma Re-Bau, a inwestorem jest bocheński Stalprodukt. Za dwa lata powstać ma tu pięciogwiazdkowy hotel.

- Konserwator wydał opinię, w której nakazał nam pozostawienie takiej ściany, ze względu na fakt, że budynek choć nie jest zabytkowy, to leży w takim obszarze i podlega ochronie. Dla nas dużo lepiej byłoby ją rozebrać i odtworzyć, ale musimy się stosować do warunków opisanych w pozwoleniu na budowę – powiedział nam Rafał Tabor z firmy Stalprodukt.

Rafał Tabor dodaje, że ściana została zabezpieczona specjalną konstrukcją stalową zgodnie z projektem budowlanym. - Nie ma żadnej obawy, że runie i komuś coś się stanie - zapewnia.

To nie pierwsza kamienica w Małopolsce, w której środek jest wypruty, a ściana frontowa pozostaje w nienaruszonym stanie. Podobnie było z rozbudową hotelu przy kopalni soli w Wieliczce, gdzie do nowego obiektu włączono jedynie ścianę ze starej zabudowy.

- Pozostawienie ściany fasadowej to czasem warunek konieczny do otrzymania pozytywnej opinii konserwatora na przebudowę zabytkowego budynku. Nie wyobrażam sobie jednak sytuacji, że kamienice będą niszczone w środku, bo inwestor ma w planie galerię handlową i zamierza zrobić z trzech pięter dwa wyższe - mówi Tomasz Daros, przewodniczący Rady Dzielnicy I Stare Miasto, który jednocześnie zasiada w komisji do spraw ochrony zabytków dodajac, że

Obecni radni Starego Miasta wydali juz jedną negatywną opinię inwestorowi, który za bardzo chciał ingerować w zabytkowe elementy wnętrza budynku.