Ekstraklasa, niższe ligi piłkarskie w Krakowie, hokej czy koszykówka - nawet w okresie świątecznym dużo się działo. Zapraszamy na przegląd sportowych wydarzeń.
Piłka nożna - PKO Ekstraklasa, 14. kolejka:
Cracovia - Lechia Gdańsk 1-0 (0-0)
van Amersfoort 90'.
Sobotnie spotkanie przy ulicy Kałuży rozpoczęło się minutą ciszy, która była poświęcona bliskim zmarłym, w szczególności kibicom i działaczom Cracovii. Gospodarze jeszcze przed rozpoczęciem meczu pokazali, że pamiętają o zmarłych kibicach, sportowcach i działaczach swojej drużyny. Na rozgrzewkę wybiegli bowiem w specjalnych koszulkach, które upamiętniały zmarłych, m.in.: Józefa Piłsudskiego, Tadeusza Boy-Żeleńskiego, Gustawa Holoubka, Józefa Lustgartena, Józefa Kałużę czy Karola Wojtyłę. Mimo że na trybunach zabrakło kibiców drużyny przyjezdnej, to kibicom "Pasów" w ilości 8612 osób zupełnie to nie przeszkadzało i utrzymali oni gorącą atmosferę podczas całego spotkania.
Już w szóstej minucie z okolic pola bramkowego a chwilę później z dystansu strzelał van Amersfoort, ale Kuciak czujnie wypiąstkował futbolówkę. W odpowiedzi, niespełna dwie minuty później zaataktować probował Sławomir Peszko, ale piłka trafiła idealnie w ręce Peškovicia. Przed dobrą okazją stanął Sipľak, który otrzymał świetne dośrodkowanie od Hanci, ale jego strzał został zablokowany, a chwilę później sędzia odgwizdał faul na Kuciaku. W 19. minucie zaatakować ponownie bramkę Cracovii próbował Wolski, ale Peškovič we współpracy z obrońcami zażegnali niebezpieczeństwo. W 24. minucie Lusiusz podał dobrze do Hanci, ale jego mocny strzał został zablokowany. Dwie minuty później Sipľak wyrzucił piłkę pod nogi Hanci, a ten płaskim strzałem posłał ją milimetry obok prawego słupka. W 30. minucie przed dogodną okazją stanęli goście, po odgwizdanym przez sędziego Krzysztofa Jakubika rzucie wolnym, ale piłka przeszła daleko od bramki Peškovicia na aut. W 33. minucie na bramkę Cracovii uderzać próbował Haraslín, ale jego strzał został zalokowany przez orońcę "Pasów". Słowak jednak próbował dobijać swój własny strzał, ale piłka trafiła tylko w boczną siatkę. 40. minuta to błąd Sipľaka, który podał piłkę wprost pod nogi Peszki na własnej połowie, na szczęście jego koledzy przejęli piłkę i potencjalne niebezpieczeństwo zostało zażegnane. Chwilę później próbował się on jednak zrehabilitować podając piłkę do Lopesa, a ten dośrodkował do Pelle van Amersfoorta. Jego strzał został jednak zatrzymany przez Kuciaka, którego z kolei rozpoczęcie gry zostało mocno wyśmiane przez trybuny i jeszcze mocniej skrytykowane przez kolegów z drużyny - a wszystko dlatego że mocny wykop skończył się autem dla "Pasów". Tuż przed przerwą dogodna okazję mieli Gdańszczanie, po tym jak Peszko otrzymał świetne podanie z lewej strony. Jego strzał przeszedł jednak wysoko ponad bramką Peškovicia.
Po zmianie połów intesywniej atakować próbowali goście i najbliżej powodzenia w 51. minucie był Haraslín, ale ostatecznie jego strzał nie zagroził podopiecznym trenera Probierza. Dwie minuty później dogodne podanie otrzymał van Amersfoort, ale ostatecznie szybszy okazał się obrońca gości i wybił piłkę niemal sprzed nóg pomocnika. W 58. minucie arbiter zdecydował się na podyktowanie kolejnego rzutu wolnego dla Lechii, z ktorego skrzętnie chciał skorzystać Rafał Wolski, ale jego zamiar świetnie odczytał Peškovič, który bez trudu złapał futbolówkę. W odpowiedzi Cracovia zagroziła bramce Kuciaka, ale po jego skutecznej interwencji wywalczyli ledwie rzut rożny. W 69. minucie de facto sam na sam z Peškoviciem był Haraslin i gdyby tylko nie uderzał wpost w golkipera gospodarzy, goście objęliby prowadzenie w tym spotkaniu. W 83. minucie Cracovia wywalczyła sobie rzut wolny po faulu Fili na Sipľaku. Do rozegrania rzutu wolnego podszedł Sergiu Hanca , który posłał futbolówkę wprost na bramkę, jednak nieznacznie musnęłą ona obrońcę i zmieniła tor lotu. Chwilę później świetną okazję miał Lopes, ale nie potrafił jej wykorzystać. 90. minuta to przełom dla podopiecznych trenera Probierza, a to za sprawą stałego fragmentu gry. Po rozegraniu rzutu rożnego, głową uderzył piłkę Pelle van Amersfoort i tym samym wyprowadził drużynę na prowadzenie oraz na pozycję lidera (aktualnie Cracovia zajmuje pozycję wicelidera - liderem tabeli z taką samą ilością punktów jest Legia Warszawa). Entuzjazm kibiców był odczuwalny jeszcze długo po ostatnim gwizdku, a zawodnicy utrzymali wynik przez te kilka ostatnich minut.
Kolejne spotkanie Cracovia rozegra w sobotę, 9. listopada na wyjeździe z Wisłą Płock o godzinie 15:00. Cracovia ma na swoim koncie 26 punktów, a Wisła Płock 25. Kibice mogą się zatem spodziewać ciekawego starcia na boisku.
Konferencja prasowa:
Piotr Stokowiec, trener Lechii Gdańsk:Szkoda tego wyniku, bo mogliśmy spokojnie my wygrać 1-0. Myślę, że byliśmy konsekwentni w tym spotkaniu. Nie jesteśmy ślepi ani głusi żeby nie widzieć pewnych rzeczy, zabrakło nam odrobiny szczęścia. (...) To nie był ładny mecz, to był brzydki mecz, co chwila były faule, gra była przerywana.
Michał Probierz, trener Cracovii:Pierwszą połowę zaczęlismy bardzo dobrze. Utrzymywaliśmy się przy piłce, graliśmy szybko. Po naszych stratach własnych zaczęliśmy sobie komplikować życie. Koncówka była bardzo nerwowa, żaden z zespołów, nie chciał podejmować ryzyka. Po przerwie, Lechia zaczęła grać inaczej, na co uczulałem zawodników. Zmiana Strózika sporo przyniosła, był cichym bohaterem tego meczu. My walczyliśmy do samego końca. Wygrana z Pogonią, rollercoaster w meczu pucharowym, a dzisiaj znowu bramka w końcówce. Najważniejsze, że graliśmy do zera bo Cracovia ma charakter i to się potwierdziło. Mamy punkty i patrzymy dalej do przodu. Cały zespół trzyma się razem i to jest bardzo ważne.
Cracovia: Peškovič - Râpă, Helik, Jablonský, Sipľak - Hanca, Gol, Lusiusz (82' Dimun), van Amersfoort, Rafael Lopes - Piszczek (67' Strózik).
Lechia: Kuciak - Fila, Nalepa, Kubicki, Mladenović - Peszko (62' Flávio Paixão), Gajos, Łukasik, Wolski (76' Lipski), Haraslín (86' Maloča) - Sobiech.
Żółte kartki: Peškovič - Fila, Mladenović.
Piłka nożna - II Liga, 16. kolejka:
Garbarnia Kraków -Błękitni Stargard 1-1 (1-0)
Kuczak 13' - Fadecki' 67 (k.).
Garbarnia: Frątczak - Kowalski (56' Słoma), Kujawa, Klimek, Masiuda, Kołbon - Duda, Kostrubała, Kuczak, Marszalik (45' Mruk) - Feliks (67' Szewczyk).
Błękitni: Rzepecki - Szrek, Ostrowski, Sadowski, Sitkowski - Sanocki (72' Gawron), Łysiak, Cywiński (85' Krawczun), Paczuk (60' Bochnak), Fadecki - Kurbiel.
Żółte kartki: Kujawa, Masiuda, Kowalski, Frątczak, Słoma - Łysiak, Cywiński.
Piłka nożna - III Liga, 15. kolejka:
Orlęta Radzyń Podlaski - Hutnik Kraków 1-2 (0-2)
Sobala 11', Świątek 43' - Szymala 47'.
Orlęta Radzyń Podlaski: Klebaniuk - Ciborowski, Chyła, Kursa, Szymala, Sadowski (46' Rycaj), Sułek (82' Chmielewski), Syryjczyk, Renkowski (71' Bożym), Kalita (89 Kot), Nowak (71' Ilczuk).
Hutnik: Zając - Pyciak (46' Janecki), Jaklik, Kołodziej, Tetych - Kurek (75' Matysek), Gamrot, Reczulski (90' Drąg), Świątek, Linca - Sobala.
Żółte kartki: Szymala (dwie), Syryjczyk, Rycaj, Kot, trener Borysiuk (dwie) - Pyciak.
Czerwone kartki: Szymala i trener Borysiuk (po zakończeniu meczu, w efekcie drugich żółtych kartek).
Piłka nożna - IV liga, 15. kolejka:
Cracovia II - Węgrzcanka Węgrzce Wielkie 1-0 (1-0)
Jarzynka 5'.
Cracovia II: Wilk - Supryn, Pająk, Malisz, Jarzynka, Ożóg (77' Stachera), Kruppa, Pituła, Biernat (89' Ł. Feret), Zięba, Wiśniewski.
Węgrzcanka: Siwiecki - Grotkowski, Ślęczka A. (66' Filipowski), Łatka, Jamrozy (76' Lewiński), Stós (80' Radziszewski), Kalicki, Dudzik, Ślęczka R., Surma (63' Majewski), Grandinetti.
Żółte kartki: Ożóg, Pituła.
LKS Jawiszowice - Wisła II 0-2 (0-1)
Grabowski 27', Warczak 86'.
LKS Jawiszowice: Tworuszka - Tworek, Szymonik, Pyrlik., M.Płonka (67' Kocoń), D. Płonka, Pitry, Nagi, Kabara, Jurczak, Hałat.
Wisła II Kraków: Broda - Bartosz, Hoyo-Kowalski, Koncewicz-Żyłka, Grabowski (68' Nocoń) - Pischinger, Soboń (75' Moskiewicz), Kumah (46' Chmiel), Korczyk - Kasia (85' Warczak), Wydra (75' Wolak).
Żółte kartki: Pitry, M.Płonka, Tworek - Soboń.
Clepardia Kraków - Słomniczanka Słomniki 2-3 (1-2)
Tracz 37', Bosak 90+2' - Neison Antunes pereira 31', Filipek 38', Kasza 47'.
Clepradia: Pasternak - Kusia, Bąk, Bosak, Chlebowski, Matyja, Michalski, Próchno, Przesławski (52'Sajdak), Sadowski, Tracz (52' Wiczkowski).
Słomniczanka: Widawski -Neison Antunes Pereira, Heinner Rodrigo Valenzuela Aparicio, Filipek, Khyschenko (90' Jaworski), Bieszczanin, Dębowski, Kasza (79' Widuch), Rojek (72' Berliński), Sarota, Strona (83' Skrzudlewski).
Żółte kartki: Michalski - Widawski, Filipek, Sarota.
Orzeł Piaski Wielkie - D&R Unia Oświęcim 0-3
Hokej - PHL:
Comarch Cracovia - KH Energa Toruń 4:3 (0:2, 0:0, 3:1, 0:0 d., 1:0 k.)
0:1 - Jegor Szkodenko - Michał Kalinowski (4/5, 09:30)
0:2 - Jegor Szkodenko - Artiom Sadrietdinow (18:51)
0:3 - Jarosław Dołęga - Jegor Fieofanow - Aleksandr Griebieniuk (42:24)
1:3 - Mateusz Rompkowski - Damian Kapica (5/4, 52:23)
2:3 - Filip Drzewiecki - Ondrej Mikula (57:37)
3:3 - Jiří Gula - Marek Tvrdoň - Ondrej Mikula (5/3, 59:27)
4:3 - Filip Drzewiecki (decydujący rzut karny, 55:00)
Minuty karne: 41-22
Comarch Cracovia: Kopřiva (Kowalówka n/g) - Jáchym, Musioł, Mikula, Ježek (4), Carter - Kruczek (2), Bychawski (4), Bepierszcz (4), Bezwiński, Drzewiecki (2) - Rompkowski, Gula, Tvrdoň, Domogała, Kapica - Dąbkowski, Augustyniak, Kamiński (2), Bryniczka, Brynkus.
KH Energa: Spesny (Bojanowski) - Zieliński (2), Jaworski (2), Minge (2), Fraszko, Kalinowski (12) - Kozłow, Szkodenko, Pozdjankow, Fieofanow, Serguszkin - Jerjomienko, Skólmowski, Wołżankin, Sadrietdinow (2), Jaworski - Gazda, Griebieniuk (2), Mazurkiewicz, Dołęga, Olszewski.
Koszykówka - Energa Basket Ligi Kobiet, 5. Kolejka.
Enea Gorzów Wlkp. - Wisła Kraków 76-55 (19-17, 21-12, 23-12, 13-14)
Gorzów Wlkp.: Kahleah Copper 31 (10zb.), Cheridene Green 9 (10zb.), Laura Juskaite 8 (12zb.), Chloe Jackson 7 (4prz.), Zhosselina Maiga 6 (6zb.), Annamaria Prezelj 6, Agnieszka Kaczmarczyk 4 (5zb.), Wiktoria Keller 3, Katarzyna Dźwigalska 2, Karolina Matkowska 0.
Wisła Kraków: Chloe Wells 13, Gabija Meškonytė 12 (2×3), Krystal Vaughn 12 (9zb.), Magdalena Ziętara 7, Katarzyna Trzeciak 5, Kadri-Ann Lass 4 (8zb., 2bl.), Anna Jakubiuk 2, Bożena Puter 0.
Fot. Małgorzata Skiba