PILNE

Sprawcy porwania w Krakowie dziecka dla okupu w rękach policji

11 grudnia 2017 Kronika Kryminalna
Autor:  Magdalena Strzebońska-Jasińska

 Dzięki zaangażowaniu policjantów i prokuratorów udało się schwytać dwoje sprawców porwania w styczniu tego roku dziecka dla okupu.  Łącznie do wyjaśnienia sprawy zaangażowanych było kilkuset policjantów oraz zespół prokuratorów z Krakowa.

18 stycznia w Krakowie dla okupu porwany został 9-letni Kamil. Stało się to po tym, jak matka wysadziła go na przystanku autobusowym przy kinie Kijów. Chłopiec miał przejść przez Aleje Trzech Wieszczów na ulicę Smoleńsk, gdzie znajduje się prywatna szkoła podstawowa. Nie dotarł jednak na zajęcia.W Krakowie pojawiły się plakaty z jego wizerunkiem i telefonami do szkoły oraz matki dziecka.

Policja w swoich komunikatach nie informowała o zaginięciu 10-latka. Chłopiec został uwolniony po wpłaceniu okupu. Policja nie chce informować jaka to była kwota. Udało się odzyskać jej znaczną część.

Do rozwiązania sprawy powołana została specjalna grupa policjantów z Centralnego Biura Śledczego Policji i Komendy Wojewódzkiej Policji w Krakowie. Równocześnie w Prokuraturze Okręgowej w Krakowie powołano zespół czterech prokuratorów.

Śledczy dokładnie sprawdzili zarówno miejsce porwania, jak też całą okolicę, by znaleźć ślady, które mogłyby pomóc w rozwiązaniu sprawy.Przesłuchiwali kolejnych świadków i analizowali zebrane informacje. Na bazie tego sporządzono nawet profile psychologiczne sprawców. W trakcie działań odnaleźli samochód, którym przewożono uprowadzone dziecko. Jak się okazało ukryto w nim ładunek wybuchowy, który miał zatrzeć ślady przestępstwa. Policyjni pirotechnicy natychmiast go rozbroili, dzięki czemu nie doszło do eksplozji.

Policjanci odnaleźli  inne samochody, którymi poruszał się podejrzany. W jednym z nich część transportowa była wygłuszona i przygotowana do przetrzymywania uprowadzonych osób. Kolejnym odkryciem, jaki dokonali policjanci CBŚP i KWP w Krakowie było znalezienie metalowej skrzyni, w której przetrzymywano w ostatnim czasie osoby porwane dla okupu. Skrzynia znajdowała się na prywatnej działce usytuowanej w odludnym miejscu. Wszystko wskazuje na to, że ofiary przebywały w niej bez względu na porę roku, aż do momentu przejęcia przez sprawców okupu.

W efekcie wielu czynności ustalono okoliczności uprowadzenia. Trop doprowadził do 50-letniego Bogusława K., który w latach 90-tych była karany za porwanie żony krakowskiego przedsiębiorcy. 30 listopada policjanci zatrzymali 50-latka, jak również podejrzaną o współudział Dorotę B. Według śledczych Bogusław K. jest też sprawcą przestępstwa popełnionego w 2013 roku choć nie udało się znaleźć ciała ofiary. Chodzi o uprowadzenie 76-letniego krakowskiego przedsiębiorcy. Pomimo prowadzonych przez rodzinę negocjacji z porywaczami, do przekazania okupu nie doszło, bo w pewnym momencie sprawcy zerwali kontakt.

W Prokuraturze Okręgowej w Krakowie zatrzymanym postawiono zarzut pozbawienia wolności małoletniego pokrzywdzonego ze szczególnym udręczeniem w celu wymuszenia okupu. Mężczyźnie dodatkowo zarzucono porwanie dla okupu 76-letniego przedsiębiorcy. Zatrzymanym grozić może kara pozbawienia wolności do 25 lat. Decyzją sądu zostali oni tymczasowo aresztowani na okres 3 miesięcy.

Zamknij

Używamy plików cookies, aby ułatwić Ci korzystanie z naszego serwisu oraz do celów statystycznych.
Jeśli nie blokujesz tych plików, to zgadzasz się na ich użycie oraz zapisanie w pamięci urządzenia.
Pamiętaj, że możesz samodzielnie zarządzać cookies, zmieniając ustawienia przeglądarki.