PILNE

Starsi coraz bardziej odporni "na wnuczków"

15 marca 2017 Kronika Kryminalna
Autor:  m.s.

Próba oszustwa metodą „na wnuczka”, „na córkę”, czy „na policjanta” coraz częściej jest dla sprawców nieskuteczna. To dzięki temu, że osoby starsze są bardziej świadome czyhających na nie zagrożeń.

Oszuści wykorzystują najczęściej zaufanie i dobre serce starszych osób. W trakcie rozmowy telefonicznej podają się za wnuczków i proszą o gotówkę, zaznaczając jednocześnie, że nie będą mogli sami odebrać pieniędzy. Opisują bardzo trudną sytuację w której się znaleźli np. wypadek drogowy, operację ratującą im życie czy okazjonalne kupno samochodu.

Z końcem lutego br. 83-letnia mieszkanka Andrychowa odebrała telefon. Dzwonił do niej mężczyzna podający się za wnuka. Twierdził, ze miał wypadek samochodowy i potrzebuje znacznej sumy pieniędzy na odszkodowanie. Po krótkiej rozmowie kobieta zorientowała się, że był to oszust i poinformowała go iż nie posiada żadnych pieniędzy. Mężczyzna rozłączył się.

W pierwszych dniach marca br. 82-letnia mieszkanka Tarnowa znalazła się w podobnej sytuacji. Usłyszała w słuchawce kobietę podającą się za znajomą wnuczki. Oszustka twierdziła, że wnuczka spowodowała w Austrii wypadek samochodowy i teraz potrzebuje pieniądze na łapówkę dla prokuratora. I w tym przypadku starsza pani zorientowała się, że jest manipulowana i natychmiast zakończyła rozmowę.

Kilka dni temu 76-letni mieszkaniec Gorlic odebrał telefon od osoby, która podając się za jego wnuczka usiłowała wyłudzić 25 000 złotych informując, że potrzebuje pieniędzy ponieważ spowodowała wypadek drogowy. Starszy Pan jednak zorientował się, że jest to próba oszustwa. Dzięki temu nie został kolejną ofiarą przestępców W innym przypadku dzwoniąca podała się za córkę 84-letniej rozmówczyni. Twierdziła, że pilnie potrzebuje pieniędzy, ponieważ wzięła pożyczkę, którą musi pilnie spłacić, a z uwagi na problemy z jej spłatą przebywa aktualnie na komisariacie. Dodała, że jeżeli jej natychmiast nie spłaci zajmie się nią prokurator. Gdy kobieta zorientowała się, że nie rozmawia z córką, słuchawkę przejęła inna oszustka, informując ją, że jest policjantką i jeżeli ta nie przekaże pieniędzy, córce grożą surowe konsekwencje. Oszustka starała się wzbudzić w rozmówczyni poczucie złej matki, która w trudnej sytuacji nie chce pomóc swojej córce. Starsza Pani kontaktowała się z synem, a następnie z córką, która poinformowała ją, że przebywa w pracy i żadnych problemów nie ma.

Kilka dni temu na telefon komórkowy 43-latki z Zakopanego zadzwonił mężczyzna podający się za policjanta. Pod pretekstem rozpracowania szajki działającej w banku, zażądał udania się do banku i wydania haseł dostępowych do konta bankowego w przeciwnym razie pieniądze z jej konta zostaną przelane do Niemiec i odzyska je dopiero po roku. Do przekazania danych i pieniędzy nie dopuścił mąż kobiety orientując się, że jest to oszustwo.

Policja radzi, by pod żadnym pozorem nie przekazywać pieniędzy osobom, których nie znamy. Najlepiej wykonać telefon do krewnego (na sprawdzony numer), za którego podaje się oszust i upewnić się czy faktycznie znalazł się w trudnej sytuacji i czy potrzebuje pieniędzy. W razie jakichkolwiek wątpliwości należy niezwłocznie skontaktować się z najbliższą jednostką Policji lub zadzwonić pod numer alarmowy 997. Pośpiech wywoływany jest specjalnie przez oszustów – nie należy ulegać presji czasu. 

Zamknij

Używamy plików cookies, aby ułatwić Ci korzystanie z naszego serwisu oraz do celów statystycznych.
Jeśli nie blokujesz tych plików, to zgadzasz się na ich użycie oraz zapisanie w pamięci urządzenia.
Pamiętaj, że możesz samodzielnie zarządzać cookies, zmieniając ustawienia przeglądarki.