Szantaż radnego: remont chodnika w zamian za ...

Remont chodnika w zamian za zgodę na umieszczenie tablicy pamiątkowej na murze. Tak krakowski radny chce przekonać mieszkańców jednej z kamienic do uczczenia znanego aktora.

Tym aktorem jest Gustaw Holoubek. Mimo, że kojarzony głównie z Warszawą, to jednak urodził się i wychował na krakowskim Zwierzyńcu. Dokładnie przy ul. Kraszewskiego 25, niedaleko Błoń, na których, jako chłopiec, spędzał większość czasu i w sąsiedztwie stadionu Cracovii, której był zagorzałym kibicem.

W 2006 roku na gali stulecia najstarszego polskiego klubu stwierdził: "Właściwie mam takie dziwne wrażenie, że urodziłem się na boisku Cracovii, a w każdym razie się tam wychowałem".

Kamienica, w której mieszkał przyszły aktor stoi do dziś, a co jakiś czas pojawia się inicjatywa umieszczenia na elewacji tablicy pamiątkowej poświęconej jej słynnemu lokatorowi.

Kilka lat temu z takim pomysłem wystąpił Andrzej Hawranek, ówczesny przewodniczący Dzielnicy VII. - Jeśli dobrze pamięta, zbliżała się wówczas pierwsza rocznica śmierci aktora, który zmarł w 2008 roku, dlatego wystąpiliśmy z inicjatywą ufundowania takiej tablicy, właściciele kamienicy nie byli jednak tym zainteresowani i pomysł ostatecznie upadł - wspomina Andrzej Hawranek, obecnie radny PO.

W marcu przyszłego roku mija 10. rocznica śmierci znanego aktora. Tę okazję postanowił wykorzystać radny Przyjaznego Krakowa Łukasz Wantuch, bo - jak sam mówi - lubi podejmować się trudnych zadań, z którymi wcześniej nikt inny nie mógł sobie poradzić.

Wantuch uznał, że montaż tablicy pamiątkowej jest takim właśnie wyzwaniem i napisał w tej sprawie interpelację do prezydenta Jacka Majchrowskiego. Ten odpisał, że taka forma uczczenia aktora w 10. rocznicę śmierci jest zasadna i obiecał, że miasto dorzuci się do realizacji przedsięwzięcia, ale pod warunkiem, że pomysłodawca sam wszystkim się zajmie. Przypomniał też, że kamienica ma 21 współwłaścicieli, jest wpisana do ewidencji zabytków, a więc projekt tablicy wymaga opinii miejskiego konserwatora zabytków i plastyka miasta.

Radny ruszył do pracy. Na początek postanowił przekonać do tablicy 21 właścicieli nieruchomości. Wiedział, że może być z tym problem, bo znał historię sprzed kilku lat, jednak na spotkanie z mieszkańcami poszedł dobrze przygotowany. - Zauważyłem, że chodnik przed kamienicą wymaga pilnego remontu, obiecałem więc, że jeśli mieszkańcy zgodzą się na tablicę, ja przygotuję poprawkę do budżetu przyznającą 50 tys. złotych na remont chodnika na całej jego długości. Nie wyobrażam sobie, żeby uroczystość odsłonięcia tablicy, na której obecna będzie zapewne Magdalena Zawadzka-Holoubek miała się odbyć w takiej scenerii - mówi Wantuch.

Radny zaznacza, że mieszkańcy obiecali, że przemyślą sprawę. Jak się dowiedzieliśmy czworo z nich już to zrobiło. - Dwie osoby, które mają niewielkie udziały w nieruchomości powiedziały tak, dwie kolejne wyraziły natomiast swój stanowczy sprzeciw - mówi Stefan Baster, administrator nieruchomości przy Kraszewskiego 25. - Jestem nieco zaskoczony ich oporem. Moimi zdaniem taka tablica nikomu nie powinna wadzić, ale nie znam jeszcze powodów odmowy, ani opinii pozostałych właścicieli. Dopiero jak je poznam będę mógł coś więcej na ten temat powiedzieć - dodaje administrator.

Andrzej Hawranek, który niegdyś sam walczył o montaż tablicy jest zaskoczony metodami stosowanymi przez jego kolegę z rady miasta. - Wydaje mi się, że tego typu sprawy powinny być załatwiane w konsensusie, a nie na zasadzie szantażu i walenia pięścią w stół - mówi Hawranek.

A co z chodnikiem? - Mieszkam kilka metrów dalej i wiem, że to nie jest najgorszy chodnik na Zwierzyńcu, ale jeśli w związku z oporem mieszkańców kamienicy radny Wantuch wycofa się z obietnicy złożenia poprawki dotyczącej pieniędzy na remont, sam ją złożę i dopilnuję, żeby ten odcinek został wyremontowany - zapewnia Andrzej Hawranek.