Reforma edukacji już zaczyna rodzić konflikty. Podczas dzisiejszej sesji rady miasta, na której dyskutowano o nowej sieci szkół doszło do ostrego spięcia między nauczycielami i rodzicami ze Szkoły Podstawowej nr 52 oraz ZSO nr 14. Ostatecznie radni nie zgodzili się na połączenie tych szkół.
Placówki działają w jednym budynku na os. Dywizjonu 303. Plan miasta był taki, by Szkoła Podstawowa nr 52 została włączona w strukturę Zespołu Szkół Ogólnokształcących nr 14 (przy pozostawieniu liceum i wygaszeniu gimnazjum). Rodzice uczniów z SP nr 52 ostro zaprotestowali przeciwko takiemu rozwiązaniu, podobnie zresztą jak część radnych. Po raz pierwszy sprawa połączenia była dyskutowana podczas sesji 11 stycznia.
Edward Porębski, radny PiS stwierdził, że nie ma przeszkód, by w tym budynku nadal funkcjonowały dwie szkoły: SP nr 52 oraz zespół stworzony z LO i nowej szkoły podstawowej, która miałaby powstać na bazie gimnazjum.
Magdalena Rudnik, mama ucznia SP nr 52 podczas ostatniej sesji przekonywała, że zapisała syna do tej podstawówki, bo jest bezpieczna i kameralna. - Zaskoczył nas pomysł połączenia naszych dzieci z licealistami, chcemy niezależnej, odrębnej szkoły podstawowej – zaznaczyła Rudnik.
Ewa Wiśniewska, wicedyrektor SP nr 52 również postulowała, by w budynku istniały dwie niezależne szkoły. - Nasze dzieci nie mogą mieć kontaktu z uczniami dorosłymi, zwłaszcza, że mamy też oddział przedszkolny – przekonywała Ewa Wiśniewska.
Ostatecznie radni nie zgodzili się na połączenie tych dwóch szkół. Zanim jednak doszło do głosowania między nauczycielami i rodzicami ze Szkoły Podstawowej nr 52 oraz ZSO nr 14 doszło do spięcia.
Nauczyciele z ZSO nr 14 zarzucili nauczycielom z SP nr 52 rozpowszechnianie nieprawdziwych i krzywdzących informacji na temat ich szkoły. - Szkalują nasze dobre imię w Internecie – przekonywała jedna z nauczycielek zespołu szkół.
- Pomogliśmy wam ratować szkołę, kiedy miasto chciało ją zamknąć. Nadal macie słaby nabór – dodawała inna.
- Z naszej szkoły wyszły tylko trzy oficjalne pisma do radnych w sprawie połączenia szkół, nikogo w nich nie szkalowaliśmy – ripostowała Ewa Wiśniewska, wicedyrektor SP nr 52. – W naszych szkołach narasta konflikt, nauczyciele udają, że się nie znają, to bardzo smutne bo kiedyś byliśmy jedną grupą – dodała.
Na kolejnej sesji ma zapaść decyzja w sprawie dalszego losu szkół. Kolejna propozycja miasta jest taka, by Gimnazjum nr 36 (działające w ZSO nr 14) zostało włączone w strukturę SP nr 52. Na to z kolei nie chcą się zgodzić rodzice i nauczyciele z gimnazjum. – Jeśli tak się stanie zabierzemy dzieci z gimnazjum. Nie chcemy żeby uczyły się w SP nr 52 – zapowiedzieli rodzice podczas dzisiejszej sesji.
XXI LO zostaje. Gimnazjum nr 1 będzie podstawówką?
Z ulgą odetchnęli natomiast uczniowie i nauczyciele XXI LO z os. Tysiąclecia. Radni nie zgodzili się na przeniesienie szkoły do budynku Gimnazjum nr 1 na ul. Bernardyńską. To jednak pociągnie za sobą dalsze konsekwencje. Katarzyna Król, wiceprezydent miasta zapowiada, że w tej sytuacji Gimnazjum nr 1 przy ul. Bernardyńskiej zostanie przekształcone w szkołę podstawową, a Gimnazjum nr 2 przy ul. Studenckiej (które miało być podstawówką) stanie się liceum ogólnokształcącym.
Fot. rada miasta Krakowa