PILNE

Szkodliwe eko-teorie coraz liczniejsze w intrenecie

Czy wiecie, że „smog” miał spore szanse stać się „Słowem na Czasie” w kilku ostatnich plebiscytach Fundacji Języka Polskiego?

18 lutego 2020
Jakub Kot

Redaktor Naczelny

Szkodliwe eko-teorie coraz liczniejsze w intrenecie

Czy wiecie, że "smog" miał spore szanse stać się "Słowem na Czasie" w kilku ostatnich plebiscytach Fundacji Języka Polskiego? W Małopolsce to słowo odmieniane jest przez wszystkie przypadki. Nie brakuje jednak osób, które uważają, że smog... nie istnieje.  Żeby na walkę ze smogiem wydawać miliardy, to najpierw musi on być. Mieszkańcy Małopolski zaczynają rozumieć, że zapotrzebowanie jest cokolwiek... sztuczne - czytamy na jednej z facebookowych grupPrzykładów kuriozalnych poglądów na temat walki z zanieczyszczeniem powietrza i szerzej rozumianej ekologii jest w sieci coraz więcej. Sugestywny ton sprawia, że wielu z nas przyjmuje je za dobra monetę.

Klimatyczne bzdury

Pseudofakty na temat bezemisyjnego sposobu palenia węglem i drewnem, rzekomego braku dowodów na szkodliwość smogu, czy ogromnego wzrostu opłat po zamontowaniu pieca nowej generacji stają się coraz liczniejsze. Zwłaszcza, gdy aktywniej zabiera głos któraś z organizacji promujących zdrowe oddychanie  lub lokalny samorząd proponuje regulacje, pozwalające zbliżyć się do polskich i unijnych norm emisji zanieczyszczeń.

- Niestety, nie tylko wśród internautów krążą mity na temat smogu czy klimatu. Również w wypowiedziach medialnych pojawiają się nieprawdziwe informacje. Na przykład takie, że smog był zawsze, a mówimy o nim teraz, bo jest taka moda. Albo że to nasze dziedzictwo z przeszłości i nie jesteśmy w stanie z tym walczyć - mówi Katarzyna Kojzar, redaktor naczelna portalu Smoglab.pl. - To nieprawda, na ten smog, który mamy teraz, w dużej mierze zapracowaliśmy sobie sami: starymi piecami, paleniem w nich śmieciami czy jeżdżeniem starymi samochodami. Nie bez winy jest też przemysł. Jakość powietrza pogorszyła się na początku lat 2000, kiedy zdrożał gaz i olej opałowy, więc wiele osób przerzuciło się na ogrzewanie węglem. Smog nie jest też modą - po prostu dziś mamy lepsze systemy monitorowania jakości powietrza i informowania o pyłach, które wdychamy. 

Z kolei portal Naukaoklimacie.pl w plebiscycie Klimatyczna Bzdura Roku wybiera najciekawsze i najbardziej kuriozalne środowiskowe "kwiatki". - Te nominacje pokazują, jak wiele edukacji środowiskowej czeka nas jeszcze w Polsce - komentuje Kojzar.

Czy Małopolska jest gettem?

Ze wzmożoną, choć nie zawsze uargumentowaną, krytyką spotkał się także nowy Program ochrony Powietrza (POP) samorządu województwa małopolskiego, konsultowany właśnie w gminach i powiatach. Pojawiły się nagłówki w rodzaju "Małopolska dla bogaczy - kolejne zakazy i represje" czy "Małopolska nowoczesny gettem Europy" [Czyste Ogrzewanie, Polski Węgiel]. Najpopularniejsze zarzuty to:

"całkowity zakaz paliw stałych" - tymczasem wśród propozycji POP do konsultacji pojawił się zakaz instalowania kotłów na węgiel w powstających i remontowanych budynkach, po pierwszym etapie konsultacji złagodzony do braku dofinansowania kotłów na węgiel ze środków publicznych.

"Ostrzejsze niż UE wymagania dotyczące palenia drewnem"  - podobnie: kotły na biomasę o emisji pyłów powyżej 20 miligramów/m sześcienny mogą być montowane, ale po roku 2022 nie będzie na nie dopłat ze środków publicznych.

"Ludzi nie będzie stać na ekologiczne ogrzewanie" - samorząd małopolski chce doprowadzić do wymiany pieców o najwyższej emisji przy jednoczesnym wsparciu dla osób dotkniętych tzw. ubóstwem energetycznym. 

Czy węgiel może przestać kopcić?

Niebezpiecznym zjawiskiem jest także promocja tzw. górnego spalania. - Jej promotorzy twierdzą, że to prosty i tani sposób, którego stosowanie rozwiąże problem jakości powietrza. Jednak, jak wynika z badań przeprowadzonych przez Instytut Chemicznej Przeróbki Węgla, jest to metoda nieprzewidywalna i nie przynosi oczekiwanego efektu - tłumaczy Ewa Lutomska z Krakowskiego Alarmu Smogowego. - W żadnej próbie nie uzyskano wartości emisji zanieczyszczeń porównywalnej z tymi dla pieców klasy 3, czyli najniższej. To oznacza, że pozaklasowy kocioł na paliwa stałe spalający "od góry", mimo że może zmniejszać emisje, wciąż pozostaje "kopciuchem". 

Doświadczenia wskazują, iż edukacja w kierunku spalania "od góry" nie przynosi znaczących efektów w postaci poprawy jakości powietrza. - W Nowym Targu pokazy tzw. "górnego spalania" odbywały się już od 2016 r., a mimo to jakość powietrza w tym mieście plasuje Nowy Targ na niechlubnym czele najbardziej zanieczyszczonych zarówno pod kątem PM10 jak i rakotwórczego benzo(a)pirenu[1] - opowiada Lutomska. ­- Metoda ta pozostaje także poza jakąkolwiek kontrolą. Trudno bowiem zweryfikować czy mieszkaniec za każdym razem czekał cierpliwie na całkowicie wypalenie porcji węgla lub drewna, uprzątnął popiół, po czym ponownie rozpalił piec na sposób "od góry". Potwierdza to Ministerstwo Środowiska, w którego stanowisku czytamy że "górne spalanie nie uwolni nas od smogu."[2]

Podstawą skutecznych działań na rzecz poprawy jakości powietrza pozostają uchwały antysmogowe, których celem jest wyeliminowanie źródeł niskiej emisji, czyli przestarzałych, nieefektywnych pieców niespełniających standardów emisyjnych, tzw. kopciuchów, a także paliw złej jakości.

Bzdurne cytaty do ewentualnego wykorzystania

Nowocześnie spalane paliwa stałe są najbardziej dostępnym lekarstwem na problem, który obecnie one same - dziadowsko spalane - powodują. Podać tego lekarstwa nie pozwala jedynie zielona ideologia, która jest bardziej postępowa niż na to pozwalają możliwości finansowe zwykłych Polaków.

Żeby na walkę ze smogiem wydawać miliardy, to najpierw musi on być. Mieszkańcy Małopolski zaczynają rozumieć, że zapotrzebowanie jest cokolwiek... sztuczne.

Niezależne badania z kilku ośrodków na świecie pokazują, że rozpalanie od góry w przebadanych piecach obniżało emisję pyłów o 50-80%

Sami ekolodzy utwierdzają nas w przekonaniu, że ekologia to sport dla bogaczy. 





























Zamknij

Używamy plików cookies, aby ułatwić Ci korzystanie z naszego serwisu oraz do celów statystycznych.
Jeśli nie blokujesz tych plików, to zgadzasz się na ich użycie oraz zapisanie w pamięci urządzenia.
Pamiętaj, że możesz samodzielnie zarządzać cookies, zmieniając ustawienia przeglądarki.