PILNE

Trzy nagrody dla Barbary Nowak za wkład pracy i osiągnięcia zawodowe

29 marca 2018 Miasto
Autor:  Anna Kolet-Iciek

Barbara Nowak, małopolska kurator oświaty na swoim Twitterze zaprzecza, że otrzymała 15 tys. zł nagrody. Informację na ten temat nazwała fake newsem. Sprawdziliśmy, jak jest naprawdę. Okazuje się, że rzeczywiście nie otrzymała w ubiegłym roku jednej nagrody, ale aż trzy. Za co?

“Redakcja pewnej gazety przyznała mi nagrodę roczną w wysokości 15 tys. zł. Czekam na wpłatę na konto” - napisała na swoim Twitterze Barbara Nowak, a wpis opatrzyła hasztagiem #fakenews.

To jej reakcja na wczorajszy artykuł “Gazety Wyborczej”, która informowała, że wojewoda małopolski nagrodził w ubiegłym roku Barbarę Nowak nagrodami w łącznej wysokości 15 tys. zł. Takie dane od wojewody uzyskał Bogdan Klich, senator PO.

Za wkład pracy

Wbrew temu, co twierdzi na portalu społecznościowym małopolska kurator, informacja o nagrodach nie jest jednak fake newsem. Jak poinformowało nas biuro prasowe wojewody Barbara Nowak otrzymała w ubiegłym roku ... aż trzy nagrody za: „wkład pracy w realizację zadań na zajmowanym stanowisku, związanym z funkcjonowaniem Kuratorium Oświaty” oraz „z okazji Dnia Edukacji Narodowej za szczególne osiągnięcia w pracy zawodowej”.

W czerwcu na konto małopolskiej kurator wpłynęło w związku z tym 4 tys. brutto, tyle samo otrzymała w listopadzie, a w grudniu wzbogaciła się o 7 tys. zł brutto. Razem to 15 tys. zł brutto.

Dlaczego zatem Nowak zaprzecza na Twitterze, że otrzymała nagrody w takiej wysokości?

Chcieliśmy zadać to pytanie małopolskiej kurator oświaty, ale tradycyjnie już, nie odebrała od nas telefonu.

Kurator od smoleńska i "totalnej opozycji"

Tymczasem środowisko oświatowe jest oburzone faktem przyznania jej nagród, bowiem od początku swojego urzędowania małopolska kurator wzbudza mnóstwo kontrowersji.

W maju ubiegłego roku wysłała np. do nauczycieli i dyrektorów list, w którym przestrzegała przed” totalną opozycją, która przybrała formę totalnej arogancji i łamania praw obywatelskich”. Przypominała nauczycielom, że szkoła powinna być miejscem apolitycznym i że ta zasada zobowiązuje w pierwszej kolejności dyrektora, ale także całą społeczność szkoły do stania na straży prawa.

W ten sposób kurator odniosła się do wiadomości, że pracownica jednej z małopolskich gmin wysłała do szkół maila z informacją o “marszu wolności”, czyli demonstracji przeciwko reformie edukacji i rządom PiS.

Szybko okazało się, że przywołane w liście zasady nie obowiązują “pierwszej nauczycielki” regionu. Już dwa miesiące później widzimy Barbarę Nowak na obchodach miesięcznicy smoleńskiej - gdzie, jak sama przyznała - zapewniała frekwencję w trudnym wakacyjnym okresie, co uważa za swój moralny obowiązek.

Medal dla kiboli i kontrola za debatę

Niespełna miesiąc później Barbara Nowak znów przypomniała o sobie w nietypowy sposób. Kiedy kibice Legii zostali mocno skrytykowani (a w konsekwencji ich klub ukarany) za “patriotyczną” oprawę meczu, a posłanka Krystyna Pawłowicz, w charakterystycznym dla siebie stylu, stanęła w ich obronie, Barbara Nowak poszła o krok dalej i zapowiedziała, że wystąpi do minister edukacji o przyznanie kibicom medalu Komisji Edukacji Narodowej za - jak się wyraziła - “najbardziej skuteczny przekaz polskiej polityki historycznej i akcję edukacyjną ostatnich lat”.

Nie zawahała się też przed nasłaniem kontroli na szkołę, która udostępniła rodzicom salę na debatę w sprawie reformy edukacji (z rodzicami nikt nie chciał na ten temat rozmawiać, musieli więc sami się organizować).

Bez kary

Szerokim echem odbiły się też wypowiedzi jej męża (a jednocześnie dyrektora XII LO w Krakowie), który na swoim Facebookowym profilu nazwał innego krakowskiego dyrektora “pederastą” i zarzucił mu, że dla kochasia porzucił rodzinę. Nie spotkały go za to żadne konsekwencje.

Uniknęła ich również kurator Nowak, która w lutym na Twitterze domagała się wyłącznie polskich przewodników po Auschwitz, pisząc: “Zawalczmy o Prawdę wśród młodych Żydów! Po pierwsze: po obozie Auschwitz powinni odprowadzać TYLKO POLSCY LICENCJONOWANI przez IPN Przewodnicy! Dziś obca, a nie Polska narracja króluje w Auschwitz! Czas z tym skończyć!”.

Jej ukarania domagali się parlamentarzyści PO: Krystyna Szumilas, Urszula Augustyn i Bogdan Klich. Napisali w tej sprawie do wojewody, ale ten odpisał im, że zgodnie z Kartą nauczyciela, Barbara Nowak, zajmując stanowisko małopolskiego kuratora oświaty w czasie pełnienia tej funkcji nie jest nauczycielem, a więc nie można polecić rzecznikowi dyscyplinarnemu wszczęcia przeciwko niej postępowania dyscyplinarnego.

Nie ma również reakcji ze strony ministerstwa edukacji. Minister Anna Zalewska twierdzi, że Barbara Nowak może wypisywać na Twitterze co jej się podoba, bo robi to prywatnie.

Odwołania kurator domagają się natomiast rodzice oraz działacze KOD. W internecie nadal można podpisać petycję z wnioskiem do MEN o wyrzucenie Barbary Nowak z pracy.

Fot. kuratoriumkrakow.pl

Zamknij

Używamy plików cookies, aby ułatwić Ci korzystanie z naszego serwisu oraz do celów statystycznych.
Jeśli nie blokujesz tych plików, to zgadzasz się na ich użycie oraz zapisanie w pamięci urządzenia.
Pamiętaj, że możesz samodzielnie zarządzać cookies, zmieniając ustawienia przeglądarki.