PILNE

Tylko w news.krakow.pl. Kurator podjęła decyzję w sprawie dwóch szkół

01 marca 2017 Miasto
Autor:  Anna Kolet-Iciek

Małopolska kurator oświaty nie zgodzi się na przeniesienie Zespołu Szkół Mechaniczny nr 4 z ul. Podbrzezie na ul. Kazimierza Odnowiciela dowiedział się portal news.krakow.pl. Barbara Nowak chce, by w tym miejscu powstała kolejna podstawówka. Prawdopodobnie kurator ocali jednak Gimnazjum nr 37 z os. Złotego Wieku.

O tym, że ZSM nr 4 ma przenieść się na ul. Kazimierza Odnowiciela do budynku po wygaszanym Gimnazjum nr 9 radni zdecydowali pod koniec stycznia. – Dzięki temu w Dzielnicy III powstanie nowoczesna szkoła średnia z doskonałą ofertą, a nowa lokalizacja pozwoli szkole na rozwój zawodów związanych z przemysłem lotniczym – cieszył się radny Dominik Jaśkowiec, który wspierał pomysł przeprowadzki.

Część radnych od samego początku miała jednak inny pomysł na wykorzystanie budynku. – Naszym zdaniem powinna tam powstać szkoła podstawowa z oddziałem przedszkolnym, najlepiej samorządowa, ale równie dobra byłaby bezpłatna niesamorządowa – mówił w rozmowie z news.krakow.pl Łukasz Słoniowski z PiS, przewodniczący komisji edukacji.

Pojawiła się też informacja, że obszerny budynek wyremontowany niedawno za 3 miliony złotych z publicznych pieniędzy, chciałoby przejąć Katolickie Gimnazjum Oazowe, które po reformie będzie musiało wyprowadzić się z dotychczasowej lokalizacji (czyli pobliskiej Szkoły Podstawowej nr 2).

Projekt uchwały dotyczącej przeniesienia ZSM nr 4 przeszedł głosami radnych PO i Przyjaznego Krakowa. Radni PiS byli przeciw, jeden z nich Dariusz Wicher wstrzymał się od głosu.

Teraz głos zabrała małopolska kurator oświaty, do której należy ostateczna decyzja w sprawie sieci szkół. Jak się dowiedzieliśmy, Barbara Nowak zablokuje przeprowadzkę. – Ten pomysł od początku mi się nie podobał – tłumaczy Barbara Nowak. - Uważam, że w tym miejscu powinna powstać podstawówka, aby odciążyć SP nr 2 z ul. Strzelców, w której już teraz uczy się 800 dzieci, a po reformie miałoby ich być 1000. To nie są odpowiednie warunki do nauki.

Nie wiadomo jaka konkretnie szkoła miałaby powstać na Kazimierza Odnowiciela. – Nie wnikam w to – mówi kurator. - Najlepsza byłaby szkoła samorządowa, ale jeśli będzie to niesamorządowa bezpłatna, to też nie widzę problemu.

Jolanta Gajęcka, dyrektor SP nr 2 zaznacza, że z jej analiz wynika, że w dzielnicy nie ma potrzeby tworzenia kolejnej samorządowej podstawówki, zwłaszcza, że za dwa lata ma się zakończyć budowa szkoły na os. Gotyk. – Zresztą miasto nigdy nie miało planów tworzenia w tym miejscu szkoły podstawowej – dodaje Gajęcka.

Jej zdaniem pokazuje to, że przejęcie budynku przez szkołę katolicką, za czym optuje część radnych PiS, jest bardzo prawdopodobne.

Anna Łabno, dyrektor ZSM nr 4, która od nas dowiedziała się o decyzji kurator, nie kryje rozczarowania. – To dla nas bardzo smutna informacja. Wszyscy liczyliśmy na przeprowadzkę, bo w tym miejscu nie możemy rozwinąć skrzydeł. Wydawało nam się, że mamy w tej sprawie sensowne argumenty. Udało nam się przekonać radnych i już szykowaliśmy się do przeprowadzki – mówi dyrektor Łabno.

Szkoła miała też sporo planów na przyszłość. Niedawno uruchomiła klasy kształcące w kierunkach lotniczych, co okazało się strzałem w dziesiątkę, dlatego po przeprowadzce miały powstawać kolejne tego typu oddziały. Teraz stoi to pod znakiem zapytania.

Dwie podstawówki zamiast połączenia?

Małopolska kurator oświaty przyznała dziś w rozmowie z nami, że prawdopodobnie zablokuje również połączenie Gimnazjum nr 37 ze Szkołą Podstawową nr 85. Początkowo planowano przekształcenie gimnazjum w SP nr 77. W tej sprawie, w ostatniej chwili, prezydent zmienił jednak zdanie i postanowił, że szkoła zostanie włączona w strukturę pobliskiej SP nr 85 (czyli szkoły, w której dyrektorem była obecna kurator oświaty). Docelowo połączone szkoły miałyby się przenieść do budynku po gimnazjum. Uchwałę w tej sprawie radni przyjęli 15 lutego.

Przeciwko takiemu rozwiązaniu również protestują nauczyciele i rodzice. Jeszcze kilka dni temu Barbara Nowak zapewniała nas, że w tej sprawie nie będzie zmiany decyzji. – Tam nie ma miejsca na dwie szkoły podstawowe, jedna z nich i tak wcześniej czy później musiałaby zniknąć, a nauczyciele straciliby pracę. W przypadku połączenia tych dwóch szkół nie ma zagrożenia utratą zatrudnienia – przekonywała Barbara Nowak.

Po poniedziałkowym spotkaniu z nauczycielami gimnazjum zmieniła jednak zdanie. – Powiedzieli, żebym nie martwiła się o zapewnienie im zatrudnienia, dlatego czuję się zwolniona z tego obowiązku – mówi Barbara Nowak.

Przyznaje, że opór środowiska związanego z Gimnazjum nr 37 jest ogromny. Na budynku szkoły zawisły transparenty, a w konflikt – zdaniem kurator - zostały wciągnięte również dzieci. – Bardzo mnie to boli, podobnie jak zarzuty, że działam w tej sprawie w interesie mojej byłej szkoły, dlatego bardzo poważnie zastanawiam się nad tym, żeby tam utworzyć dwie podstawówki – mówi Barbara Nowak.

- Wrócimy do problemu z ustaleniem obwodów szkół w tym rejonie - komentuje Dariusz Domajewski, wicedyrektor Wydziału Edukacji.

Zamknij

Używamy plików cookies, aby ułatwić Ci korzystanie z naszego serwisu oraz do celów statystycznych.
Jeśli nie blokujesz tych plików, to zgadzasz się na ich użycie oraz zapisanie w pamięci urządzenia.
Pamiętaj, że możesz samodzielnie zarządzać cookies, zmieniając ustawienia przeglądarki.