Agnieszka Holland kręci w Krakowie swój nowy film. Będzie to opowieść o walijskim dziennikarzu, który opisywał Wielki Głód na Ukrainie.
"Gareth Jones" - tak brzmi tytuł nowego filmu Agnieszki Holland, którego sceny kręcone są w Krakowie. Wczoraj ulicę Zyblikiewicza przyprószył śnieg, a Kraków za sprawą filmowców zamienił się w Moskwę. Nasze miasto stanie się też na moment Londynem.
Tytułowy bohater najnowszego dzieła Holland był dziennikarzem. Jako jeden z pierwszych opisał Wielki Głód, który w latach 1932-1933 doprowadził do śmierci kilku milionów Ukraińców. W 1933 r. z Moskwy wyruszył pociągiem do Charkowa, po czym wysiadł na przypadkowej stacji i z plecakiem pełnym żywności rozpoczął pieszą wędrówkę po wsiach Ukrainy. Wszędzie gdzie przybył, słyszał takie same wieści: "Wszyscy spuchli z głodu" i "Czekamy na śmierć". Spał na klepiskach obok umierających dzieci i relacjonował swoje obserwacje.
- Temat jest ważny i ciągle jeszcze nieznany, mimo wielu publikacji i paru filmów dokumentalnych – mówiła w niedzielę dziennikarzom Agnieszka Holland. Przyznała, że zafascynował ją scenariusz, który otrzymała od Andrei Serdaru-Barbul, producentki, autorki scenariuszy, ale także dziennikarki publikującej polityczne i ekonomiczne teksty.
Tytułową rolę w filmie zagra James Norton. Ponadto wystąpią w nim m.in Peter Sarsgaard, Vanessa Kirby i Krzysztof Pieczyński.
Zdjęcia do filmu mają być kręcone również w Katowicach, Sosnowcu i Warszawie.
Fot. Krakowskie Biuro Festiwalowe