Rada miasta musi zmienić uchwałę, bo dyrektor V LO zapomniał zgłosić swoich olimpijczyków do nagrody Laur Olimpijski.
Podczas dzisiejszej sesji rady miasta radni mają przegłosować projekt uchwały dotyczący wspierania edukacji uzdolnionych uczniów. Do obowiązującej od marca 2015 roku uchwały wprowadzą jedną zmianę, polegającą na wydłużeniu z 30 września do 15 stycznia, ale tylko w tym roku szkolnym, terminu składania wniosków o przyznanie Lauru Olimpijskiego, czyli nagrody za szczególne osiągnięcia w konkursach, olimpiadach i turniejach.
Powód zmiany jest dość kuriozalny. Okazało się, że dyrekcja V LO kilka dni spóźniła się z wysłaniem do urzędu gotowego już wniosku o przyznanie nagrody dla swoich olimpijczyków, a potem w rozpaczliwych listach do prezydenta próbowała nakłonić urzędników do przyjęcia podania po terminie, choć przepis wyraźnie mówi, że takie wnioski nie będą przyjmowane.
Najpierw obszerne pismo wysłał dyrektor szkoły Stanisław Pietras. Poinformował w nim, że winę za spóźnienie ponosi nie on, a jego zastępca, a powodem miała być “specyfika pracy szkoły w miesiącu wrześniu, która w tym roku została dodatkowo utrudniona przez zmiany w prawie związane m.in. z organizacją zajęć nauczania indywidualnego i tym, że pojawiły się w niespotykanej liczbie problemy wychowawcze dotyczące uczniów klas pierwszych, co generowało konieczność absorbujących czasowo spotkań z rodzicami”.
W związku z tym Pietras poprosił prezydenta o przywrócenie terminu złożenia wniosku, tak by nie ucierpieli na tym zdolni uczniowie.
Sprawą zajęła się wiceprezydent Katarzyna Król i podległy jej Wydział Edukacji. Pietras otrzymał od nich negatywną odpowiedź. Wówczas swój list, w niemal błagalnym tonie, wysłał do Jacka Majchrowskiego wicedyrektor Marcin Chruściel. Przyznał, że to on jest odpowiedzialny za niedopatrzenie i ponowił prośbę o przywrócenie terminu. Jednocześnie zaznaczył, że konieczność zadośćuczynienia finansowego znacznej grupie uczniów będzie stanowić duże obciążenie dla budżetu jego rodziny. To poskutkowało, a prezydent polecił zająć się sprawą.
Urzędnicy wpadli na pomysł, by zamiast łamać zapisy uchwały, pozwalając na złożenie wniosku po terminie lepiej zmienić jej treść. Stąd dzisiejsze głosowanie.
Z dyrektorem Pietrasem nie udało nam się porozmawiać. Od poniedziałku przebywa na zwolnieniu lekarskim. W jego imieniu sprawę komentuje wicedyrektor Zdzisława Niewińska. - Jesteśmy bardzo wdzięczni urzędowi miasta i panu prezydentowi, że przychylili się do naszej prośby, mam nadzieję, że podczas głosowania nie będzie żadnych niespodzianek i nasi olimpijczycy otrzymają Laury - mówi.
Jak informuje Zdzisława Niewińska chodzi o 25 osób, którym koło nosa mogły przejść nagrody o wartości kilkuset złotych każda.
Urząd miasta nie odpowiedział nam, czy w związku z niedopełnieniem obowiązków wobec szefa “piątki” zostaną wyciągnięte konsekwencje służbowe. Jak ustaliliśmy, wicedyrektor Chruściel otrzymał ustne upomnienie od swojego przełożonego Stanisława Pietrasa.
Fot. krakow.pl. Laur Olimpijski 2016