Nad Zalewem Nowohuckim spłonęła w nocy tężnia solankowa, która miała zostać otwarta w czerwcu. W działaniach gaśniczych brało udział sześć zastępów Straży Pożarnej. Konstrukcja spłonęła w ciągu niecałych dwóch godzin. Niewykluczone, że doszło do podpalenia. Sprawę wyjaśnia policja.
- O godz. 10. 30 na miejscu pojawi się biegły, który będzie ustalał przyczyny pożaru - powiedział nam Mateusz Drwal z biura prasowego Małopolskiej Policji.
Jak powiedział nam Piotr Kempf, dyrektor Zarządu Zieleni Miejskie, który prowadził tę inwestycji tężnia była chroniona przez wynajętą firmę ochroniarską. Obiekt był ubezpieczony. Dyrektor informuje, że jeżeli nie zostały uszkodzone zbiorniki ukryte pod ziemią, a także uda się odzyskać odszkodowanie od ubezpieczyciela tężnie da się odbudować do września.
fot. Kraków 112 - Krakowskie Ratownictwo w Obiektywie, Nowa Huta w telefonie