Rzeszów jest pierwszym miastem w Polsce, które zamontowało oczyszczacze powietrza we wszystkich samorządowych żłobkach. Władze miasta podpatrzyły pomysł w Krakowie, który sam od ponad pół roku nie może uporać się z realizacją złożonej uczniom obietnicy.
W Rzeszowie oczyszczacze powietrza pojawią się we wszystkich żłobkach do końca tego tygodnia. Łącznie urządzeń będzie 37. Miasto wydało na ich zakup 55 tys. złotych.
Dobry przykład idzie z Krakowa?
Tym samym Rzeszów jest pierwszym miastem w Polsce, które zaczęło realną walkę o czyste powietrze dla najmłodszych mieszkańców.
– Tego typu urządzenia oczyszczają powietrze z bakterii, wirusów, a nawet smogu, co za tym idzie, poprawią sytuację zdrowotną w żłobkach – mówi w rozmowie z portalem rzeszow-news.pl Elżbieta Dyś, dyrektor Miejskiego Zarządu Żłobków.
Tadeusz Ferenc, prezydent Rzeszowa nie kryje, że pomysł z oczyszczaczami podpatrzył w Krakowie. - Trzeba podglądać innych i brać dobry przykład – mówi.
W Krakowie się nie da
Tymczasem to co udało się w Rzeszowie, w Krakowie wydaje się niemożliwe do realizacji. Krakowscy radni już w marcu przyjęli uchwałę kierunkową zobowiązującą prezydenta do zakupu oczyszczaczy.
Urządzenia miały trafić do placówek jeszcze w tym roku i zacząć pracę w nadchodzącym sezonie grzewczym. Tak się jednak nie stanie.
Liczą sale, szukają eksperta
Powołany przez prezydenta specjalny zespół zadaniowy, który miał się tym zająć najpierw przez kilka tygodni liczył sale w krakowskich placówkach, potem zastanawiał się nad sposobem wyboru odpowiednich urządzeń, w końcu zdecydował o zatrudnieniu niezależnego eksperta, który określiłby parametry, jakie powinien spełniać szkolny oczyszczacz.
Poszukiwania odpowiedniej osoby trwały kilka miesięcy, w końcu, dzięki pomocy Państwowego Zakładu Higieny, udało się go znaleźć. Teraz radni i urzędnicy odpowiedzialni za realizację zadania czekają na raport, za który oczywiście trzeba będzie zapłacić.
- Spodziewam się, że powstanie on pod koniec września. Dopiero wówczas będziemy mogli przygotować sprawozdanie dla prezydenta, a ten będzie mógł ogłosić przetarg. Procedura przetargowa potrwa minimum kilka tygodni, więc pierwsze zakupy będziemy mogli robić prawdopodobnie w styczniu lub lutym - mówi w rozmowie z nami Rafał Komarewicz, radny Przyjaznego Krakowa, który zasiada w zespole zadaniowym.
150 tys. złotych na prace przygotowawcze
Komarewicz zaznacza, że w grę wchodzi wiele milionów złotych dlatego zespół, chcąc uniknąć jakichkolwiek kontrowersji czy zarzutów o korupcję, wolał oddać sprawę w ręce niezależnego eksperta, zamiast samodzielnie określać parametry urządzeń.
Zakup oczyszczaczy do wszystkich samorządowych żłobków, przedszkoli i szkół ma kosztować od 4 do 7 mln złotych. W tegorocznym budżecie nie ma na to środków. Zagwarantowano jedynie 150 tys. złotych na - jak mówi Komarewicz - prace przygotowawcze. Wcześniej radni zapewniali, że te pieniądze pójdą na pilotaż programu i zakup oczyszczaczy do samorządowych żłobków. Z pilotażu jednak zrezygnowano.