Wisła wygrała derby, a Cracovię czekają surowe kary

Wczoraj po raz pierwszy od 1931 roku Wisła pokonała Cracovię na jej stadionie w Ekstraklasie różnicą aż trzech goli. Kibice Cracovii nie wytrzymali, a na stadion posypały się race. Sędzia musiał nawet przerwać mecz, a klub czekają surowe kary.

Biała Gwiazda po trafieniach Marcina Wasilewskiego i Carlitosa oraz dublecie Jesusa Imaza prowadziła 4:0. W końcówce honorowe trafienie zaliczył jednak Michał Helik, a Wisła wygrała 4:1.

Na stadionie od samego początku było niespokojnie, a w drugiej połowie, po bramce Wisły na 3:0, kibice Cracovii odpalili race, których teoretycznie nie można wnosić na stadion, po czym ostrzeliwali nimi murawę i sektor zajmowany przez Wisłę.

Sędzia przerwał mecz, a zawodnicy zeszli do szatni. Spotkanie udało się dokończyć, ale już wiadomo, że Cracovia poniesie karę za zachowanie swoich kibiców. Jeszcze wczoraj wieczorem na Twitterze przedstawiciele LOTTO Ekstraklasy poinformowali, że dziś zapadną pierwsze decyzje Komisji Ligi w tej sprawie. - Klubowi grozi zamknięcie obiektu, grzywny i zakaz wyjazdowy. Ze względu na powagę sprawy ostateczne sankcje KL orzeknie po zapoznaniu się z wyjaśnieniami klubu i pełnym raportem delegata prawdopodobnie w przyszłym tygodniu - czytamy w komunikacie.

Fot. pixabay.com