W Krakowie w pobliżu stopnia wodnego Dąbie na Wiśle wyłowiono ciało mężczyzny. Na razie nie wiadomo jak długo ciało było w wodzie. Ubiór wyłowionego mężczyzny odpowiada temu, jaki miał na sobie w chwili zaginięcia Piotr Kijanka. Takie informacje podaje "Gazeta Wyborcza". Na wale trwają oględziny wyłowionych zwłok.
6 stycznia Piotr Kijanka spędził urodzinowy wieczór z żoną i przyjaciółmi na Kazimierzu. Żona wróciła do domu wcześniej, Piotr zaś wstąpił wraz ze znajomymi jeszcze do jednej z restauracji na Placu Nowym, z której wyszedł około godz. 23:30. Miał dotrzeć do mieszkania na Dąbiu. Szedł ulicami: Miodową, Przemyską oraz Bulwarami Wiślanymi, gdzie zarejestrowały go kamery monitoringu. W okolicy mostu Kotlarskiego - według zeznań jednego ze świadków - skierował się w stronę ścieżki dla pieszych.
fot. Kraków112 - Krakowskie Ratownictwo w Obiektywie