PILNE

Wyniki, relacje, komentarze... Czyli cotygodniowy przegląd sportowych wydarzeń

08 kwietnia 2019 Sport
Autor:  Małgorzata Skiba

Miniony tydzień obfitował w wydarzenia sportowe. Cztery mecze ekstraklasowe, Finał Pucharu Polski na szczeblu Podokręgu Kraków w piłce nożnej, ćwierćfinały w Energa Basket Lidze Kobiet i I Lidze Koszykówki Kobiet, mecze o utrzymanie w I Lidze Koszykówki Mężczyzn, mecze finałowe PHL oraz inauguracja sezonu żużlowego... Oj, działo się! A to wszystko podsumowujemy w naszym cotygodniowym przeglądzie. 


Piłka nożna - Lotto Ekstraklasa

Wynik meczu z Koroną Kielce uratował, bo chyba można tak powiedzieć, rzut karny podyktowany w 90. minucie spotkania po zagraniu ręką Kovacevicia w polu karnym. Egzekutorem został AiramCabrera, dzięki któremu drużyna "Pasów" mogła dopisać sobie kolejne trzy punkty. Cracovia nie miała już tyle szczęścia w meczu wyjazdowym z Miedzią Legnica. Zawodnicy gospodarzy już przed przerwą ustalili dwubramkową przewagę i do szatni schodzili spokojni. Po przerwie, w 63. minucie, kontaktową bramkę zdobył Filip Piszczek. Mogło się wydawać, że za chwilę wynik meczu ulegnie zmianie, jednakże opuszczenie boiska przez Piszczka zdekoncentrowało nieco zawodników z Kałuży. Ich kolega bowiem po zderzeniu z głową z Kanibołoćkim, pojechał do szpitala na badania. Trener Cracovii, Michał Probierz, podczas konferencji pomeczowej stwierdził, że drużyna popełniła trampkarskie błędy, które ciężko wyjaśnić na poziomie ekstraklasy, a przegrana w meczu jest zasłużona, gdyż zawodnicy nie zrealizowali jego założeń. Po ostatnich dwóch spotkaniach Cracovia zajmuje 4. miejsce w tabeli, mając na koncie 45 punktów. Dzięki temu, niezależnie od wyniku spotkania z Lechią zapewniła sobie miejsce w pierwszej ósemce po rundzie zasadniczej, dzięki czemu ma szansę na walkę o puchary. Ostatnie spotkanie rundy zasadniczej, Cracovia rozegra w sobotę, 13 kwietnia o godzinie 18:00 podejmując u siebie wspomnianą Lechię Gdańsk.

Cracovia - Korona Kielce 2-1 (1-0)

Piszczek 19', Airam Cabrera 90' (k) - Brown Forbes 49'

Cracovia: Peškovič - Ferraresso (46' Râpă), Helik, Dytiatjew, Sipľak, Piszczek (74' Hanca), Dimun,

Dąbrowski, Serafin (55' Javi Hernández), Wdowiak - Airam Cabrera.

Korona: Hamrol - Rymaniak, Iván Márquez, Kovačević, Gardawski - Kosakiewicz (46' Soriano),

Żubrowski, Petrak, Pučko (46' Bjelica) - Brown Forbes, Arweladze (76' Jukić).

Żółte kartki: Helik - Petrak.

MiedźLegnica - Cracovia 2-1 (2-0)

Pikk 36', Juan Cámara 41' - Piszczek 63'

Miedź: Kanibołoćkyj - Miljković, Božić, Osyra, Bartczak, Pikk (86' Zieliński) - Ojamaa, Borja

Fernández, Santana (90' Purzycki), Juan Cámara (90' Żyro) - Forsell.

Cracovia: Peškovič - Râpă, Helik, Dytiatjew, Sipľak - Hanca, Gol, Javi Hernández, Dąbrowski (46'

Piszczek; 83' Čečarić), Wdowiak (75' Strózik) - Airam Cabrera.

Żółte kartki: Miljković, Ojamaa - Dytiatjew, Hanca, Javi Hernández.

Czerwona kartka: Zieliński 90' (za brutalny faul).

Zwycięstwo Wisły w derbach, następnie solidna wygrana z mistrzem Polski, Legią Warszawa, dały kibicom nadzieję na spokojne miejsce w pierwszej ósemce tabeli. Niestety, ostatnie dwa spotkania nie potoczyły się po myśli Białej Gwiazdy. Niepodziewana przegrana z Zagłębiem Sosnowiec wydawała się "wypadkiem przy pracy" do czasu meczu z Piastem, gdzie Wiśle udało się jedynie wyrwać 1 punkt. Oba mecze Wisły były naprawdę widowiskowe i kibice, którzy zgromadzili się na trybunach nie mogli narzekać na brak wrażeń. Jednakże kibice Wisły nie są do końca zadowoleni. Warto jednak pamiętać, że 4 miesiące temu Wisła walczyła z wszystkimi przeciwnościami, nie mając pewności, że dokończy sezon w Ekstraklasie. Teraz, walczy o miejsce w górnej części tabeli. Decydujące spotkanie odbędzie się w sobotę o godzinie 18:00. Wyjazdowe zwycięstwo z Zagłębiem Lubin zapewni Wiśle możliwość walki o puchary. Remis powoduje mocną matematykę jeśli chodzi o utrzymanie w pierwszej ósemce. Przegrana - daje walkę z przeciwnikami z dolnej części tabeli.

Zagłębie Sosnowiec - Wisła Kraków 4-3 (2-1)

Udovičić 11' 50', Gabedawa 24', Możdżeń 84' (k.) - Kolar 28', Burliga 52', Pietrzak 64' (k.).

Zagłębie: Hroššo - Mýgas (65' Ryndak), Cichocki, Tóth, Mráz - Nawotka, Możdżeń, Pawłowski,

Udovičić - Sanogo (56' Heinloth), Gabedawa (80' Nowak).

Wisła: Lis - Burliga, Klemenz, Sadlok, Pietrzak - Palčič (65' Boguski), Basha (81' Plewka), Savićević,

Drzazga, Peszko - Kolar (90' Słomka).

Żółte kartki: Możdżeń - Peszko, Burliga.

Wisła Kraków - Piast Gliwice 2-2 (1-1)

Palčič 34', 57' - Dziczek 19', Papadopulos 78'.

Wisła: Lis - Palčič, Klemenz, Sadlok, Pietrzak - Boguski (87' Brożek), Basha, Savićević, Drzazga (90'

Balicki), Peszko (77' Wojtkowski) - Kolar.

Piast: Plach - Mokwa (66' Gerard Badía), Czerwiński, Sedlar, Kirkeskov - Konczkowski, Jodłowiec,

Dziczek, Joel Valencia (87' Hateley), Jorge Félix - Parzyszek (63' Papadopulos).

Żółte kartki: Sadlok, Basha.


Piłka nożna -Fortuna I Liga

Garbarnia - GKS 1962 Jastrzębie (Jastrzębie Zdrój) 0-1 (0-0)

Farid Ali 77'

Drużyna Garbarni zaliczyła kolejną porażkę, tym razem z GKS 1962 Jastrzębie. Mecz przebiegał w spokojnej atmosferze, co więcej "Brązowi" naprawdę mieli swoje okazje. Przed najlepszą z nich stanął Kiebzak, zaraz po przerwie w 47. minucie, kiedy minął bramkarza i chyba każdy na stadionie już niemal widział piłkę w siatce, ale niestety minęła ona bramkę GKS-u. Jastrzębie natomiast, cierpliwie czekało na sytuację. Kilkukrotnie świetną postawę zaprezentował Cabaj, który pewnie spisywał się między słupkami bramki Garbarni. Niestety dla zawodników z Rydlówki, 17 minut po wejściu na boisko, Farid Ali zaliczył celne uderzenie z przewrotki, co pozwoliło wyjść na prowadzenie drużynie z Jastrzębia. Była to jedyna bramka, którą mogli obejrzeć widzowie tego spotkania. Kolejny mecz Garbarnia rozegra na wyjeździe w sobotę, 13 kwietnia o godzinie 17:00 z Chojniczanką Chojnice. Podopieczni trenera Pietrzaka niezmiennie zajmują ostatnie miejsce w tabeli.

Garbarnia: Cabaj - Pyciak, Garzeł, Kalemba, Szywacz - Kiebzak (85' Firlej), Masiuda, Słoma, Serafin

(70' Wójcik), Włodyka - Ogar.

GKS 1962: Drazik - Kulawiak, Jaroszek, Szymura, Gojny - Jadach (72' Skórecki), Mróz, Spychała, 2

Tront,Gancarczyk (60' Farid Ali) - Adamek (83' Wróbel).

Żółte kartki: Garzeł, Masiuda - Kulawiak, Tront.


Piłka nożna - III Liga

Wisła Sandomierz - Hutnik Kraków 0-3 (0-2)

Świątek 43' (k.), Sobala 45', Nowak 64'

Spotkanie na pewno ustawiły dwie ostatnie minuty regulaminowego czasu gry I połowy. Najpierw został podyktowany rzut karny dla Hutnika, którego pewnym egzekutorem był Krzysztof Świątek. W tej samej, 43. minucie, po drugiej żółtej kartce, boisko opuścił zawodnik Wisły Sandomierz, Wilk. Dwie minuty na później bramkę "do szatni" strzelił Kamil Sobala. Drużyna Hutnika na drugą połowę wyszła spokojna. Grali w przewadze prowadząc dwoma golami. Trzecią bramkę dołożył Wiktor Nowak w 64. minucie. Choć trener gospodarzy nie chciał pogodzić się z takim wynikiem, to właśnie zawodnicy z Nowej Huty opuścili Sandomierz z kompletem punktów. W bieżącym tygodniu, Hutnik rozegra dwa mecze. Wyjazdowy, w środę, 10 kwietnia, o godzinie 16:00 z Sokołem Sieniawa oraz w sobotę, 13 kwietnia u siebie podejmie Stal Kraśnik o godzinie 17:00. Aktualnie, podopieczni trenera Janiczaka zajmują 4. miejsce w tabeli, tracąc do lidera 5 punktów.

Wisła: Wierzgacz - Sornat, Wilk, Kolbusz, Chorab - Piątkowski (71' Poński ), Kamiński (60' Rop),

Siedlecki, Nogaj (68' Pasternak) - Bętkowski (6'. Danieluk), Piechniak (46' Sudy).

Hutnik: Zając - Janecki, Jaklik (79' Bienias), Świątko, Antoniak (65' Tetych)- Gawęcki (46' Reczulski) -

Sobala (70' Ptak), Świątek, Linca, Radwanek - Nowak (74' Kotwica).

Żółte kartki: Wilk, Siedlecki - Gawęcki, Sobala, Nowak.

Czerwona kartka: Wilk 43'(w konsekwencji 2 żółtych).


Piłka nożna - Finał Pucharu Polski na szczeblu Podokregu Kraków

W finale Pucharu Polski na szczeblu Podokręgu Kraków pewnie wygrała drużyna Hutnika Kraków. Pierwsza bramka padła bardzo szybko, bo już w 4. minucie, kiedy to po dośrodkowaniu Sobali, obrońca Wiślan skierował piłkę do własnej bramki. Kolejny gol padł po kontrze w wykonaniu Matyska, Sobali i Radwanka, który mierząc z bliska umieścił futbolówkę w siatce. W 30. minucie swoją okazję miała drużyna gości, po tym jak arbiter spotkania odgwizdał rzut karny. Wykonawcą był wychowanek Hutnika, Mateusz Lampart, który jednak trafił piłką w słupek. W 32. minucie po kolejnej kontrze i podaniach Matyska, Lincy i Radwanka, futbolówka trafiła do Sobali, który pewnym strzałem umieścił ją w siatce. Drużyna z Nowej Huty dominowała w trakcie tego spotkania, tworząc wiele sytuacji podbramkowych. Zespół Wiślan zdobył honorową bramkę w 81. minucie spotkania po naprawdę ładnym strzale z kilkunastu metrów Dariusza Żaby. Po zakończeniu spotkania, kapitan Hutnika, Przemysław Antoniak, odebrał pamiątkowy puchar. Zwycięstwem w tym finale drużyna z Nowej Huty uzyskała awans do półfinału Pucharu Polski na szczeblu Okręgu Kraków. Jeśli Hutnicy wygrają to spotkanie, zagrają w finale na tym samym szczeblu. Kolejne etapy to półfinał i finał Pucharu Polski na szczeblu wojewódzkim. Przed Biało-Błękitno-Niebieskimi ciężka droga, gdyż poza meczami pucharowymi, wciąż walczą o zwycięstwo w rozgrywkach III ligi.

Hutnik Kraków - Wiślanie Jaśkowice 3-1 (3-0)

Arkhipau 4' (sam.), Radwanek 22', Sobala 32' - Żaba 81'

Hutnik: Chorążka - Janecki, Sosna, Świątko, Antoniak - Sobala (82' Bukowczan), Jaklik, Bienias (67'

Broda), Linca, Radwanek (75' Wąchała) - Matysek (46' Handzlik)

WIŚLANIE: Ropek - Arkhipau, Ochman (46' Galos), P. Morawski (46' Czarnecki), M. Morawski,

Domaradzki, Kołton, Ślęczka, Białek (80' Pachel), Lampart (46' Kuliszewski), Wcisło (46' Żaba)

Żółte kartki: Linca - Ochman, Kołton.

Piłka nożna - IV liga

Dalin Myślenice - Clepardia Kraków 2-0 (2-0)

Wojtan 26', Grzybek 28'.

Dalin: Ciesielski - Grzybek (80' Kowalski), Senderski, Kawula, Szuba, Żółkoś, Wojtan (72' Mistarz),

Tokarz (90' Rusek), Stelmach, Pilch, Górecki (85' Moskal).

Clepardia: Fundament - Chlebowski, Wiśniewski (75' Bosak), Martuszewski, Sadowski, Próchno (58'

Ujda), Przesławski (66' Błasiak), Mączyński (80' Tracz), Kostuj (62' Michalski), Czerlunczakiewicz, Bąk.

Żółte kartki: Mistarz - Mączyński, Chlebowski.

Czerwona kartka: Chlebowski 83' (w konsekwencji dwóch żółtych).

Słomniczanka Słomniki - OrzełPiaski Wielkie 1-1 (0-0)

B. Kozieł 73' (k.) - Sosnowski 84'.

Słomniczanka: Widawski - Filipek, Dębowski, Valenzuela, Wszołek (87' Nowak), Sarota (76' Grzyb),

Bieszczanin, Warchoł (64' Rojek), Khyshchenko, Wątroba, B. Kozieł.

Orzeł: Palczewski - Zabzdyr, Kret, Uwakwe, Jurek, Skóbel, Wajda, Śliski, Sosnowski, Strojek, K. Kozieł.

Żółte kartki: Khyshchenko - Wajda, Strojek, K. Kozieł.


Koszykówka -Energa Basket Liga Kobiet

To był intensywny tydzień dla Wiślaczek. Rozegrały one trzy spotkania w ramach ćwierćfinałów Mistrzostw Polski. Dwa spotkania rozegrały na wyjeździe, trzecie natomiast u siebie. O ile w pierwszym meczu przewaga gdynianek była dość spora, o tyle w kolejnych meczach zdecydowanie malała. Na pewno w sobotnim spotkaniu krakowskich koszykarek pomogła licznie zgromadzona publiczność. Niestety dla Białej Gwiazdy i jej kibiców, przegrały ostatnie spotkanie zaledwie jednym punktem. Warto jednak podkreślić, że rywalizacja była bardzo zacięta, a Wiślaczki zagrały niezwykle ambitnie. Tym samym do półfinału awansowała drużyna Arki Gdynia.


1 mecz ¼ finału Mistrzostw Polski:

Arka Gdynia - Wisła CANPACK Kraków 72-59 (13-13, 17-15, 21-17, 21-14).

Wisła: Magdalena Ziętara 11, Leonor Rodriguez 10, Maria Conde 10, Jordin Canada 8, Mercedes

Russell 8, Sofija Aleksandravicius 8, Justyna Żurowska-Cegielska 2, Maria Araujo 2, Anna Jakubiuk 0.

Arka: Emma Cannon 25, Nia Coffey 14, Anna Jurcenkova 8, Barbora Balintova 8, Kamila Podgórna 6,

Anna Makurat 5, Sonja Greinacher 4, Santa Baltkojiene 2, Aldona Morawiec 0, Amalia Rembiszewska

0.


2 mecz ¼ finału Mistrzostw Polski:

Arka Gdynia - Wisła CANPACK Kraków 80-75 (17-16, 16-14, 12-16, 23-22, 12-7).

Arka: Barbora Balintova 18, Nia Coffey 14, Emma Cannon 14, Sonja Greinacher 13, Anna Makurat 11,

Anna Jurcenkova 10, Santa Baltkojiene 0, Kamila Podgórna 0, Amalia Rembiszewska 0.

Wisła: Leonor Rodríguez 25, Justyna Żurowska-Cegielska 14, Mercedes Russell 13, María Conde 9,

María Araújo 6, Magdalena Ziętara 5, Jordin Canada 3, Sofija Aleksandravicius 0.


3 mecz ¼ finału Mistrzostw Polski:

Wisła CANPACK Kraków - Arka Gdynia 71-72 (19-25, 17-16, 17-13, 18-18).

Wisła: Mercedes Russell 20, Jordin Canada 17, Leonor Rodríguez 10, María Conde 9, Justyna

Żurowska-Cegielska 6, Anna Jakubiuk 5, María Araújo 2, Sofija Aleksandravicius 2, Magdalena Ziętara 0.

Arka: Sonja Greinacher 14, Nia Coffey 13, Emma Cannon 10, Santa Baltkojiene 8, Anna Jurcenkova 8,

Aldona Morawiec 7, Anna Makurat 7, Barbora Balintova 5, Kamila Podgórna 0.


Koszykówka - I Liga Kobiet

Good Lood AZS P K Kraków - SMS PZKosz I Łomianki 68:70 (21:14, 14:14, 14:24, 19:18)

Ostatnie spotkanie krakowskich koszykarek przed zakończeniem sezonu przyniosło licznie zgromadzonej publiczności naprawdę sporo emocji. Pierwsza połowa była wręcz świetna w wykonaniu gospodyń - w pełni skupione, kontrolowały sytuację na parkiecie. Nawet gdy drużyna gości mocno zmniejszyła przewagę, potrafiły one skutecznie zareagować. Zmiana połów to moment przestoju w drużynie Good Lood AZS. Pozwoliły one zdobyć zawodniczkom z Łomianek aż 13 punktów z rzędu. Nadeszła jednak kontra ze strony gospodyń i zaczęły odrabiać straty trzeciej kwarty. Ostania odsłona to ogromne starania obu drużyn. Dwa punkty zdobyte dosłownie w ostatnich sekundach meczu przez Klimek przeważyły o wygranej gości. Gospodynie nie zdążyły już odpowiedzieć. Tym samym do półfinałów awansowała drużyna SMS PZKosz I Łomianki.

Good Lood AZS: Natalia Popiół 17, Agnieszka Krzywoń 14, Karolina Wilk 11, Agata Rafałowicz 10,

Alicja Grabska 8, Kamila Ciężadło 2, Anna Krawiec 2, Kinga Banach 2, Kaciaryna Pratasevich 2,

Aleksandra Owca 0, Katarzyna Homoncik 0.

SMS PZKosz: Natalia Klimek 22, Aleksandra Pszczolarska 10, Aleksandra Ustowska 10, Julia Bazan 7,

Liliana Banaszak 7, Łucja Grzenkowicz 6, Anna Wińkowska 4, Martyna Kowalska 2, Konstancja

Banucha 2, Magdalena Szulc 0.


Koszykówka - I Liga Mężczyzn

Przed zawodnikami AZS AGH Kraków ważne spotkania w ramach fazy Play OUT o utrzymanie w I lidze. Pierwsze dwa mecze rozegrali na wyjeździe, w Kutnie. Niestety obydwa mecze zakończyły się ich porażkami, przez co rywalom brakuje już tylko jednego zwycięstwa do zapewnienia sobie utrzymania, które będzie oznaczało spadek "Akademików" do II ligi. Trzecie spotkanie odbędzie się w Krakowie, 13 kwietnia o godzinie 18:00. Kolejne, ewentualne już mecze mogą się odbyć: 14 kwietnia o godzinie 18:00 również w Krakowie oraz 17 kwietnia, w Kutnie.


1 mecz w fazie Play OUT

Polfarmex Kutno - AZS AGH Kraków 86-74 (22-20, 22-10, 19-25, 23-19)

Polfarmex Kutno: Bartosz Majewski 17, January Sobczak 16, Filip Czyżnielewski 12, Maciej Żmudzki

10, Tomasz Andrzejewski 9, Patryk Gospodarek 6, Szymon Pawlak 6, Michał Marek 5, Karol Obarek 5,

Jakub Fiszer 0, Paweł Nowicki 0.

AZS AGH Kraków: Artur Wlodarczyk 15, Kondard Mamcarczyk 15, Maciej Koperski 12, Bartłomiej

Podworski 8, Bartosz Czerwonka 8, Tomasz Deja 7, Michał Borówka 6, Maksymilian Jakubek 3,

Tomasz Zych 0, Iwan Wasyl 0, Patryk Kędel 0.

2 mecz w fazie Play OUT

Polfarmex Kutno - AZS AGH Kraków 105-69 (28-21, 34-17, 19-21, 24-10)

Polfarmex Kutno: Patryk Gospodarek 23, Michał Marek 20, Szymon Pawlak 13, Bartosz Majewski 10,

Jakub Fiszer 9, Filip Czyżnielewski 7, Karol Obarek 7, January Sobczak 6, Tomasz Andrzejewski 4,

Maciej Żmudzki 4, Paweł Nowicki 2.

AZS AGH Kraków: Tomasz Deja 15, Maciej Koperski 12, Artur Włodarczyk 8, Bartłomiej Podworski 8,

Konrad Mamcarczyk 7, Iwan Wasyl 6, Michał Borówka 4, Tomasz Zych 4, Damian Dyrda 3, Bartosz

Czerwonka 2, Patryk Kędel 0, Maksymilian Jakub 0.


Hokej - Finał PHL

W finale Polskiej Hokej Ligi spotkały się drużyny Comarch Cracovia i GKS Tychy. Zwycięzcą okaże się ten zespół, który jako pierwszy sięgnie po 4 zwycięstwa. Pierwsze, wyjazdowe spotkanie, zawodnicy Pasów przegrali po dogrywce. Kolejne dwa starcia zakończyły się zwycięstwem Cracovii. Szczególnie cenna była niedzielna wygrana na lodowisku w Tychach. Następny mecz zawodnicy "Pasów" rozegrają u siebie, przy ulicy Siedleckiego 7 we wtorek, 9 kwietnia o godzinie 18:15. O tej samej godzinie rozpocznie się piąte spotkanie w Tychach, w czwartek, 11 kwietnia. Od wyniku najbliższych dwóch spotkań będzie zależało czy i kiedy odbędą się mecze numer sześć i siedem serii finałowej.

1 mecz

GKS Tychy - Comarch Cracovia 2:1d. (0:1, 1:0, 0:0, 0:0, 0:0, 1:0 d.)

Stan rywalizacji (do czterech zwycięstw): 1:0 dla GKS-u

0:1 - Jaakko Turtiainen - Damian Kapica (00:16)

1:1 Filip Komorski - Alexander Szczechura, Bartłomiej Pociecha (30:37, 5/4)

2:1 - Alex Szczechura - Gleb Klimienko, Michael Cichy (117:58)

GKS Tychy: Murray (Lewartowski n/g) - Pociecha, Ciura; Witecki, Cichy, Szczechura - Górny, Bryk,

Jeziorski, Rzeszutko, Gościński - Kolarz, Bizacki, Klimenko, Komorski, Jefimienko - Kotlorz, Galant,

Sykora, Kogut, Michnow.

Cracovia: Kopřiva (Kowalówka n/g) - Kruczek, Charnaok, Turtiainen, Kalinowski, Kapica - Jáchym,

Ježek; Švec, Domogała, Tvrdoň - Rompkowski, Noworyta, Csamango, Vachovec, Bepierszcz -

Bychawski, Drzewiecki, Kamiński, Zygmunt, Bryniczka.

Minuty karne: 6 - 4

Strzały: 61 - 59

2 mecz

Comarch Cracovia - GKS Tychy 3:1 (2:1, 0:0, 1:0)

Stan rywalizacji (do czterech zwycięstw): 1:1

1:0 - Marek Tvrdoň - Emil Švec (01:13)

1:1 - Michael Kolarz - Mateusz Gościński (10:50)

2:1 - Kasper Bryniczka - Filip Drzewiecki - Patryk Noworyta (19:34)

3:1 - Mateusz Bepierszcz (57:56)

Cracovia: Kopriva (Kowalówka) - Kruczek, Charnaok, Turtiainen, Kalinowski, Kapica - Jachym, Jezek,

Svec, Domogała, Trvdon - Rompkowski, Noworyta, Csamangó, Vachovec, Bepierszcz - Gajor,

Drzewiecki, Brynkus, Zygmunt, Bryniczka

GKS: Murray (Lewartowski) - Pociecha, Ciura, Klimenko, Cichy, Szczechura - Górny, Bryk, Jafimienka,

Rzeszutko, Gościński - Kolarz, Bizacki, Sykora, Komorski, Mikhnov - Kotlorz, Kogut, Jeziorski, Galant, Witecki

Minuty karne: 8-6

Strzały: 30-29

3 mecz

GKS Tychy - Comarch Cracovia 3:5 (1:1, 1:3, 1:1)

Stan rywalizacji (do czterech zwycięstw): 2:1 dla Pasów.

0:1 - Damian Kapica - Jaakko Turtiainen - Miloslav Jáchym (06:09)

1:1 - Tomáš Sýkora - Mateusz Bryk - Aleksiej Jefimienko (19:24, 5/4)

2:1 - Jarosław Rzeszutko - Mateusz Gościński - Mateusz Bryk (20:52)

2:2 - Adam Domogała - Paweł Zygmunt - Emil Švec (28:41)

2:3 - Damian Kapica - Pavel Charnaok (38:37)

2:4 - Adam Domogała - Marek Tvrdoň - Emil Švec (39:44 5/4)

3:4 - Mateusz Bryk - Gleb Klimienko (47:29)

3:5 - Pavel Charnaok - Paweł Zygmunt (50:34)

GKS: Murray - Pociecha, Ciura, Witecki, Cichy, Szczechura - Górny, Bryk, Bagiński, Rzeszutko,

Gościński - Kolarz, Kotlorz, Klimienko, Komorski, Jefimienko - Bizacki, Sýkora, Galant, Michnow.

Cracovia: Kopřiva - Kruczek, Czarnaok, Turtiainen, Kalinowski, Kapica - Rompkowski, Noworyta,

Csamangó, Vachovec, Bepierszcz - Jáchym, Ježek, Švec, Domogała, Tvrdoň - Drzewiecki, Bryniczka, Zygmunt oraz Kamiński.

Minuty karne: 22-10

Strzały: 29-28


Żużel - II Liga Żużlowa

Wilki Krosno - Speedway Wanda Kraków 53-37

Mimo że wiele osób skazywało Wandę na porażkę, mówiąc o niej "drużyna przegranych", to inauguracyjny wyścig krakowianie wygrali 5:1, a po 9. wyścigu przegrywali tylko dwoma punktami. Ostatecznie, ulegli niestety gospodarzom meczu, ale pokazali kibicom, którzy przyjechali z Krakowa hart ducha i ogromną wolę walki. W spotkaniu z Wilkami Krosno nie wystartował jeszcze Michael Haertel ze względu na brak licencji w jego miejsce "wskoczył" trener - Stanisław Burza i obok Sebastiana Niedźwiedzia i Tero Aarnio był najlepszym zawodnikiem Wandy.

Wilki Krosno: Jonas Davidsson (1,3,3,1*,d) 8+1, Lars Skupień (0,1,u,3) 4, Edward Mazur (3,1,2*,3,1)

10+1, Nick Škorja (2*,0,3,2,3) 10+1, Andrij Karpow (3,3,2,2*,3) 13+1, Mateusz Świdnicki (2*,1,2*)

5+2, Patryk Zieliński (3,0,0) 3.

Speedway Wanda Kraków: Sebastian Niedźwiedź (3,3,1,d,1,0) 8, Tero Aarnio (2*,2*,3,1,2) 10+2,

Wojciech Lisiecki (0,2,1,-,1) 4, Matěj Kůs (1,0,2,0) 3, Stanisław Burza (2,2,1,3,2) 10, Krystian Stefanów

(1,0,u) 1, Mateusz Pacek (0,1*,0) 1+ 1.


Fot. Małgorzata Skiba

Zamknij

Używamy plików cookies, aby ułatwić Ci korzystanie z naszego serwisu oraz do celów statystycznych.
Jeśli nie blokujesz tych plików, to zgadzasz się na ich użycie oraz zapisanie w pamięci urządzenia.
Pamiętaj, że możesz samodzielnie zarządzać cookies, zmieniając ustawienia przeglądarki.