Wypadek na os. Avia. Znamy przyczynę śmierci operatora dźwigu

 Uraz kręgosłupa był przyczyną śmierci 61-letniego operatora dźwigu. Mężczyzna zginął na placu budowy. Teraz prokuratura sprawdza, co ostatecznie spowodowało ten wypadek. Rozważanych jest kilka wariantów.

Do wypadku doszło w listopadzie ubiegłego roku na os. Avia. Operator żurawia po skończonej pracy nie opuścił placu budowy. Nikt jednak nie zauważył, że tam pozostał. Dopiero nad ranem policja została poinformowana, że na podeście żurawia, który znajdował się na wysokości 30 metrów nad ziemią leżą zwłoki mężczyzny.Wcześniej syn pracownika próbował ustalić, gdzie jest ojciec, gdy ten nie wrócił na noc do domu. 

W sprawie wypadku krakowska prokuratura wszczęła śledztwo, które prowadzone jest pod kątem nieumyślnego spowodowania śmierci. Jak powiedział nam prok. Krzysztof Dratwa, śledczy dysponują już opinią biegłych, z której wynika, że bezpośrednią przyczyną zgonu operatora dźwigu był uraz kręgosłupa szyjnego.

Obecnie prokuratorzy ustalają, co spowodowało ten wypadek. Rozważają kilka wariantów. Do tragedii mogło dojść bowiem, gdy mężczyzna sam próbował opuścić kabinę lub też, gdy z niej wypadł. Wiadomo, że zwłoki znajdowały się na około trzech czwartych wysokości drabinki prowadzącej do kabiny maszyny. Operator dźwigu miał liczne obrażenia całego ciała. Wyniki oględzin miejsca zdarzenia, opinia biegłych oraz przesłuchania świadków mają pomóc śledczym w ostatecznym poznaniu przyczyn tragedii.