PILNE

Za jej rządów gmina prawie zbankrutowała. Teraz porządzi w krakowskiej oświacie

22 marca 2017 Miasto
Autor:  Anna Kolet-Iciek

Małgorzata Mardyła, była wójt gminy Mogilany, za rządów której podjęto kontrowersyjną decyzję o budowie gigantycznego gimnazjum czym doprowadzono gminę niemal na skraj bankructwa właśnie została dyrektorem krakowskiego Zespołu Ekonomiki Oświaty. Od teraz będzie odpowiadać m.in. za finansowanie krakowskich szkół.

W Mogilanach wrze. Mieszkańcy gminy, którzy do dziś ponoszą konsekwencje nietrafionych decyzji sprzed kilku lat nie kryją oburzenia na wieść o tym, że ich była wójt wygrała konkurs na stanowisko dyrektora ZEO. To instytucja, która odpowiada m.in. za obsługę finansową i księgową krakowskich placówek oświatowych, a także przygotowywanie i rozliczanie remontów oraz inwestycji. Konkurs został przeprowadzony kilka dni temu, a spośród dwóch kandydatów, którzy spełnili wymagania formalne, komisja wybrała właśnie Małgorzatę Mardyłę i ją zarekomendowała na to stanowisko prezydentowi Jackowi Majchrowskiemu. Ten podjął decyzję o jej zatrudnieniu i od 1 kwietnia była wójt będzie czuwać nad finansami niemal 300 krakowskich placówek.

Gmina na skraju bankructwa i gimnazjum z 50 toaletami

- Szczerze współczuję takiego wyboru – komentuje Krzysztof Musiał, były wójt gminy Mogilany, który w 2010 roku przejął z rąk Mardyły gminne stery. Wówczas Mogilany, według danych Ministerstwa Finansów, były najbardziej zadłużoną gminą w Polsce.

Nasze finanse były w opłakanym stanie. Kasa dosłownie świeciła pustkami, nie mieliśmy pieniędzy nawet na opłacenie ZUS – wspomina Musiał.

Jego zdaniem, za tak fatalny stan finansów odpowiedzialna jest właśnie Małgorzata Mardyła, która rządziła gminą przez osiem lat (od 2002 do 2010 roku). Jedną z jej najbardziej kontrowersyjnych decyzji była budowa gigantycznego gimnazjum. Szkoła miała mieć powierzchnię 10 tys. m2, pięć pięter, trzy windy osobowe, ponad 50 toalet, a nawet ogromną jadłodajnię dla ubogich. Koszt inwestycji oszacowano na 52 miliony złotych i w 2008 roku Małgorzata Mardyła podpisała w imieniu gminy umowę na jej realizację.

- Już wówczas popełniono błąd, bo umowa była jedna na kwotę ponad 38 mln zł, bez podziału na etapy, a gmina nie miała możliwości jej zerwania bez poniesienia wysokiej kary finansowej – tłumaczy Krzysztof Musiał i zaznacza, że tak ogromna szkoła w ogóle nie była gminie potrzebna, a pilniejszą sprawą była chociażby rozbudowa podstawówki w Mogilanach i wybudowanie sal gimnastycznych w istniejących już placówkach.

Szkieletor za blisko 15 mln złotych

Szybko też okazało się, że gminy, której roczny budżet nie przekracza 30 mln złotych, zwyczajnie nie stać na tak dużą inwestycję. W ciągu dwóch lat powstał jedynie betonowy szkieletor, za który mieszkańcy zapłacili ponad 11 milionów zł i który do dziś straszy. Nie udało się też pozyskać na ten cel środków unijnych, bo wniosek gminy został odrzucony już na etapie oceny formalnej.

W 2010 r. budowa ostatecznie stanęła, a nowy wójt zdecydował o wypowiedzeniu niekorzystnej umowy. Sprawa trafiła do sądu, bo wykonawca domagał się od gminy wypłacenia zapisanych w umowie kar za odstąpienie od inwestycji. Sąd przyznał mu rację i w efekcie mieszkańcy Mogilan muszą w tym roku zapłacić częstochowskiej firmie blisko 4,5 mln złotych. – To jedna trzecia naszego budżetu inwestycyjnego. Te pieniądze moglibyśmy przeznaczyć na budowę dróg, chodników czy oświetlenie – denerwuje się Grzegorz Stokłosa, przewodniczący Rady Gminy Mogilany. - Sprawa budowy tego gimnazjum nigdy nie powinna się wydarzyć – dodaje.

Ukarana przez RIO

W 2012 roku Regionalna Izba Obrachunkowa w Krakowie w związku z budową gimnazjum uznała Małgorzatę Mardyłę odpowiedzialną za naruszenia dyscypliny finansów publicznych i wymierzyła jej karę upomnienia, która jednak po dwóch latach uległa zatarciu. Z kolei w marcu ubiegłego roku sąd, przyznając częstochowskiej firmie odszkodowanie podkreślił, że przez lata gmina drastycznie zawyżała planowane dochody, aby wykazać, że posiada odpowiednie środki na realizację inwestycji.

W Krakowie nie widzą problemu

Sylwester Szefer ze Stowarzyszenia Mieszkańców Gminy Mogilany podkreśla, że powołanie byłej wójt na stanowisko dyrektora ZEO to „niebywały skandal”. – Decyzję o budowie gimnazjum podjęła oczywiście rada gminy, ale wójt miała w tej sprawie najwięcej do powiedzenia i to ona przygotowała projekt uchwały oraz podpisała umowę z wykonawcą. Dlatego dziwi mnie, że osoba, która poniosła klęskę w dziedzinie zarządzania oświatą i finansami w naszej gminie będzie teraz pełnić tak odpowiedzialną funkcję – zaznacza Szefer.

Władze Krakowa zdają się nie podzielać tych obaw. Monika Chylaszek, rzeczniczka prezydenta Jacka Majchrowskiego zaznacza, że nie chce komentować sprawy, bo nie zna sytuacji, jaka miała miejsce w Mogilanach.

Jan Machowski, z biura prasowego dodaje, że „opisywana sprawa nie stanowi przesłanki do odrzucenia kandydatury osoby startującej w konkursie”.

Radny PO Dominik Jaśkowiec zapewnia natomiast, że rada miasta będzie uważnie przyglądać się działaniom ZEO pod rządami byłej wójt Mogilan.

Instruktorka wiejskiego gospodarstwa domowego

Małgorzata Mardyła jest obecnie radną powiatu krakowskiego. Skończyła dziennikarstwo i komunikacje społeczną na UJ, a wcześniej m.in. uzyskała tytuł instruktorki wiejskiego gospodarstwa domowego w Policealnym Studium Zawodowym w Krakowie. Pracowała m.in. w Małopolskim Ośrodku Doradztwa Rolniczego w Karniowicach na stanowisku doradcy rolnego, była też kierownikiem Gminnego Ośrodka Postępu Rolniczego w Mogilanach. Odbyła kilkanaście kursów i szkoleń, m.in. z marketingu owoców i warzyw, a w nowojorskim MCDonald’s, skończyła kurs dla menadżerów z zakresu „podstawowych wiadomości z zarządzania i metod finansowych w restauracjach szybkiej obsługi”.

W ogłoszeniu o konkursie na stanowisko szefa ZEO czytamy m.in., że wymaganiem niezbędnym jest wykształcenie wyższe. Preferowane miały być osoby, które ukończyły studia I lub II stopnia, podyplomowe lub kursy i szkolenia z zakresu zarządzania. Podczas konkursu oceniano też znajomość procedur i ustaw związanych z procesem przygotowania i realizacji inwestycji, m.in. prawa budowlanego, prawa zamówień publicznych oraz znajomość ustawy o rachunkowości i ustawy o finansach publicznych.

Z Małgorzatą Mardyłą nie udało nam się skontaktować.


Fot. Archiwum SMGM

Zamknij

Używamy plików cookies, aby ułatwić Ci korzystanie z naszego serwisu oraz do celów statystycznych.
Jeśli nie blokujesz tych plików, to zgadzasz się na ich użycie oraz zapisanie w pamięci urządzenia.
Pamiętaj, że możesz samodzielnie zarządzać cookies, zmieniając ustawienia przeglądarki.