Policja zatrzymała na Śląsku głównego podejrzanego o zabójstwo 18-letniego Miłosza. Mężczyzna ukrywał się na Śląsku.
18-letni Miłosz został zaatakowany 30 stycznia na ul. Teligi przez grupę około 10 osób. Sprawcy byli zamaskowani. Mieli przy sobie m.in. maczety i noże. Chłopak zaczął uciekać, próbując schować się za jednym z przechodniów. Bandyci odtrącili postronną osobę i zaczęli zadawać ciosy. 18-latek w stanie krytycznym został przetransportowany do szpitala. Nie udało się go uratować. W lutym zatrzymane zostały cztery osoby podejrzane w sprawie zabójstwa Miłosza. Zebrany przez policjantów materiał dowodowy pozwolił na przedstawienie dwóm z nich zarzutów zabójstwa. Obaj zostali tymczasowo aresztowani. Ustalenia w tej sprawie wskazywały także na czynny udział jeszcze innych osób, w tym 19-latka, który zaraz po zabójstwie zaczął się ukrywać przed organami ścigania, cały czas zmieniając miejsce pobytu. Już w lutym w jego sprawie zostało wydane postanowienie o przedstawieniu mu zarzutów zabójstwa i zastosowaniu tymczasowego aresztu.
Kilkumiesięczne policyjne działania wczoraj zostały zwieńczone sukcesem. 19-latek został zatrzymany w wynajmowanym pokoju hotelowym na terenie woj. śląskiego.