Kontrowersyjny wyrok Sądu Rejonowego w Krakowie. Milena W., która miała bestialsko znęcać się nad swoim 2- miesięcznym synkiem otrzymała karę 4 lat pozbawienia wolności. Prokurator ocenił decyzję sądu jako "niesłuszną" i tuż po jej ogłoszeniu zapowiedział apelację.
W listopadzie 2016 r. dwumiesięczne niemowlę trafiło do Szpitala Dziecięcego w Prokocimiu z powodu zatrzymania oddechu. Lekarzom udało się uratować chłopczyka ale w czasie hospitalizacji wyszła na jaw okrutna prawda. U niemowlaka odnaleziono bowiem zestarzałe złamania: obojczyka, żeber, kości udowej, kości podudzia i przedramienia a także ślady krwawienia do mózgu. Lekarze takie obrażenia zakwalifikowali do urażeń dziecka maltretowanego.
W trakcie przesłuchań rodzice chłopczyka nie przyznawali się do maltretowania dziecka i obarczali winą siebie nawzajem. Sąd zwolnił Roberta H. z odpowiedzialności ale co do matki, Mileny W. - nie miał żadnych wątpliwości. Wyrok nie jest prawomocny.
Fot. Pixabay