In vitro znów przepadło. Będzie nadzwyczajna sesja w tej sprawie?

Obywatelski projekt uchwały w sprawie finansowania in vitro nie wszedł dziś do porządku obrad rady miasta. Znów zabrakło jednego głosu. Radni PO chcą zwołać w tej sprawie nadzwyczajną sesję.

Radni PO i Przyjaznego Krakowa próbowali dziś wprowadzić pod obrady obywatelski projekt uchwały w sprawie finansowania in vitro, pod którym mieszkańcy zebrali ponad 5 tys. podpisów. W ubiegłym tygodniu komisja główna, w której większość mają radni PiS, nie dopuściła tego projektu w trybie zwykłym. Wówczas do wprowadzenia druku na sesję zabrakło jednego głosu. Podobnie było dzisiaj. Tym razem od podjęcia decyzji wstrzymała się radna niezależna Marta Patena. To wystarczyło, by wniosek przepadł jednym głosem.

Przedstawiciele PO nie kryją zaskoczenia. - Jeszcze wczoraj radna Patena mówiła, że będzie głosować za wprowadzeniem, a już dziś rano to się zmieniło, trudno to wytłumaczyć - denerwuje się Andrzej Hawranek, szef klubu PO. - Podobno radna nie chciała zajmować się tym tematem tuż przed świętami.

Marta Patena nie potwierdza tego. - Jest wiele przyczyn, dla których się wstrzymałam, ale nie chcę o tym rozmawiać publicznie - mówi radna i zapewnia, że jeśli PO będzie chciało wprowadzić ten projekt na następnej sesji wówczas zagłosuje za. - Jeżeli wcześniej nie wprowadzi tego komisja główna, co powinna zrobić - mówi radna Patena. 

Andrzej Hawranek zapowiada z kolei, że jego klub będzie zastanawiał się nad zwołaniem nadzwyczajnej sesji w sprawie in vitro, tak by projekt jak najszybciej był procedowany.

Zgodnie ze statutem rada miasta i tak musi zająć się uchwałą przygotowaną przez mieszkańców. Radni mają na to 3 miesiące, w tym wypadku termin mija 1 maja.

Mieszkańcy, którzy zbierali podpisy pod projektem zaznaczają jednak, że każdy tydzień zwłoki to problem dla bezpłodnych par chcących skorzystać z dofinansowania do zapłodnienia pozaustrojowego.

Fot. fokusmedia.pl