59 zarejestrowanych zespołów, 154 osoby zaproszone do udziału, 32 prezentacje, 120 litrów kawy, 24 godziny pracy i 10 projektów, z których zwycięzca został wyłoniony podczas gali finałowej KrakHack. Doceniono innowacyjną receptę na urzędowe zawiłości, siłę uśmiechu w przestrzeni miejskiej i pomysł na zagospodarowanie rzadko wspominanej części krakowskich dóbr – źródeł artezyjskich.
W sali obrad krakowskiego magistratu swoje projekty zaprezentowało 10 wytypowanych po weekendowej intensywnej pracy zespołów. Podczas gali mieli 4 minuty, aby opowiedzieć o swojej propozycji. Wstęp do każdej prezentacji wygłaszał jej patron będący członkiem komisji weekendowego hacathonu. Wyboru najlepszego pomysłu z 10 wyróżnionych dokonało jury, któremu przewodniczyła wiceprezydent Elżbieta Koterba, a w skład którego weszli także Piotr Woźny (Ministerstwo Cyfryzacji), Jadwiga Emilewicz (Ministerstwo Rozwoju), Jakub Piwnik (Brainly), Bogumiła Matuszewska (DrOmnibus) i Paweł Jabłoński (Rzeczpospolita). Wyróżnione projekty trafić mają do Strategii Rozwoju Krakowa 2030.
- Zależało nam na tym, aby nagrodzić te projekty, które nie tylko realizują cele strategii, ale również wnoszą bardzo dużo dobrego w polepszenie jakości życia mieszkańców – podkreślała wiceprezydent Krakowa. Zwróciła również uwagę, że przystępując do tworzenia strategii rozwoju miasta Krakowa na 2030 rok, założono, że będzie to dokument, opracowany metodą partycypacyjno-ekspercką. Potwierdził to również prezydent Jacek Majchrowski, dziękując młodym ludziom za udział w KrakHacku i ich wkład w rozwój miasta przyszłości, które będzie przede wszystkim ich miastem.
Zwycięskim projektem został pomysł zespołu KRKbot na interaktywnego asystenta Krakowa. Doceniono go za ciekawe rozwiązanie wykorzystujące nowoczesną technologię, które ma szansę poprawić jakość życia mieszkańców, oferując im pomoc przy załatwianiu spraw urzędowych czy też związanych z przestrzenią miejską. – Stworzyliśmy system oparty na sztucznej inteligencji i analizie języka naturalnego, który w najprostszy możliwy sposób pozwala komunikować się z programem, tak jak rozmawiamy z kolegą, żoną czy z urzędnikiem – podkreślali twórcy konceptu, dodając, że ich aplikacja może być obsługiwana w każdym języku i udziela informacji nie tylko w rodzaju, gdzie zanieść i jak wypełnić wniosek urzędowy, ale też pomaga znaleźć najbliższą czynną aptekę czy parking.
Projekt stawiający na wykorzystanie źródeł artezyjskich na terenie Krakowa uplasował się na drugim miejscu. Uznano go nie tylko za innowacyjny, ale przede wszystkim bardzo potrzebny mieszkańcom. Twórcy idei Kraków Zdrój wykreowali zdaniem jury pomysł na nową przestrzeń dla miasta, która mogłaby stać się punktem spotkań i spędzania wolnego czasu, wykorzystując przy tym jego naturalne zasoby. – Zdajemy sobie sprawę, jak ciężko jest wygospodarować zielone przestrzenie w Krakowie, który jest bardzo gęsto zabudowany. Celem tego projektu są małe przestrzenie zielone, które już istnieją – zaznaczali pomysłodawcy zagospodarowania okolic źródeł. Zaletą ich propozycji jest również nacisk na to, by sami mieszkańcy mieli wpływ na kształt miejsc tego rodzaju i by kreowali przyjazną przestrzeń w której lokalna społeczność mogłaby nie tylko odpoczywać, ale też integrować się.
WIĘCEJ NA TEMAT "KRAKÓW ZDRÓJ"
Trzecie miejsce zajęła grupa Project: Cracow, która przeliczyła uśmiechy na wpływy do budżetu miasta. Zdaniem twórców projektu przyjaznej komunikacji Lajkon, jeśli milion osób uśmiechnie się trzy razy dziennie, wygenerowane zostanie 18 mln zł wartości rocznie. Zmiana przekazu i sposobu komunikowania się z mieszkańcami wpłynie nie tylko na ich dobre samopoczucie, ale przede wszystkim na poziom ogólnej akceptacji dla działań samorządu. W ramach akcji wykorzystywane będą istniejące już elementy infrastruktury miejskiej, takie jak ekrany w autobusach czy tablice elektroniczne, a nawet drzewa w parku. Lajkon, jak zwrócili uwagę jego autorzy, cieszyłby się ogromnym uznaniem w mediach społecznościowych i – co jest jego ogromną zaletą – mógłby być wprowadzony naprawdę szybko, co potwierdził obecny na sali obrad przedstawiciel ZIKiT-u, Łukasz Franek.
Nagrodą dla zwycięskiego zespołu było 10 tys. złotych, a co najważniejsze szansa na realizację ich projektu. Jak podkreśliła Elżbieta Koterba, pozostałe propozycje również spełniły założenia Strategii Rozwoju Krakowa 2030, choć wyróżnione mogły być tylko 3 z 10. Wśród najciekawszych pomysłów znalazły się szklarnie miejskie na dachach domów, aplikacja pomagająca zaplanować uczniom ścieżkę rozwoju, interaktywne rozwiązanie dla rowerzystów, system dla osób niepełnosprawnych intelektualnie chcących w pełni korzystać z oferty miejskiej, a także dla obcokrajowców planujących osiedlić się w Krakowie, program pozwalający w prosty sposób zgłaszać szkody w mieście czy też system ostrzegawczy dla pieszych.
Zdjęcia: News.Krakow.pl