Dziś prezydent Jacek Majchrowski nie znalazł czasu, by spotkać się z protestującymi rodzicami. Obiecał jednak, że porozmawia z nimi w przyszły wtorek.
Od kilku tygodni trwa batalia o obsadzenie stanowiska dyrektora Zespołu Szkół Ogólnokształcących Integracyjnych nr 7. Dziś rodzice znów przyszli z transparentami pod urząd miasta, w środę protestowali pod siedzibą kuratorium oświaty. Ich dzisiejsza pikieta była już czwartą z kolei.
W ten sposób rodzice stają w obronie dyrektora swojej szkoły Artura Ławrowskiego, którego małopolska kurator oświaty nie chce już widzieć na fotelu szefa ZSOI nr 7. Zamiast tego zaproponowała na to stanowisko Jolantę Kluz, która do niedawna kierowała Szkołą Podstawową nr 117, ale po przegranym konkursie musiała odejść ze stanowiska.
Dziś rodzice uczniów domagali się spotkania z prezydentem Jackiem Majchrowskim. Na jednym z transparentów napisali: Prezydencie, odwagi! W ten sposób zachęcając go, by skorzystał z możliwości, jaką daje ustawa oświatowa i powierzył kierowanie szkołą jej wicedyrektorowi na okres 10 miesięcy (w takim wypadku nie ma obowiązku pytania kuratora o zgodę). Wówczas Ławrowski mógłby pozostać w “siódemce” na stanowisku zastępcy dyrektora.
Prezydent nie znalazł jednak dla nich czasu, a w jego imieniu do protestujących wyszedł Dariusz Domajewski, wicedyrektor Wydziału Edukacji. W pewnym momencie podczas rozmowy z rodzicami Domajewski wyciągnął telefon i zaczął nagrywać dyskusję. To oburzyło rodziców. - Zwróciliśmy mu uwagę, że jego zachowanie jest niestosowne i nie powinien tego robić. Wówczas zapytał o podstawę prawną, która zabraniałaby mu filmowania - relacjonują rodzice.
Jan Machowski z biura prasowego magistratu zachowanie wicedyrektora tłumaczy dużymi emocjami, jakie były po obu stronach. - Dyskusja była burzliwa, dlatego wicedyrektor widząc, że jest nagrywany przez rodziców również sięgnął po telefon - mówi Machowski.
Mimo wszystko rodzice są zadowoleni z efektu dzisiejszej demonstracji. - Widać światełko w tunelu - mówi Mariusz Świerczek, jeden z protestujących. - Udało nam się umówić na rozmowę z prezydentem, która ma się odbyć we wtorek o godzinie 15. Otrzymaliśmy również zapewnienie, że do tego czasu żadne decyzje w sprawie naszej szkoły nie będą podejmowane.
Tymczasem do Artura Ławrowskiego dotarło dziś zaproszenie z Urzędu Miasta na uroczystość pożegnania odchodzących dyrektorów szkół. Wczoraj natomiast otrzymał od wiceprezydent Katarzyny Król propozycję objęcia stanowiska wicedyrektora SP nr 117, jednak, jak zapowiedział na naszych łamach, nie zamierza jej przyjmować.