PILNE

Zaskakująca propozycja dla dyrektora szkoły

24 sierpnia 2017 Miasto
Autor:  Anna Kolet-Iciek

Artur Ławrowski, dyrektor Zespołu Szkół Ogólnokształcących Integracyjnych nr 7 dostał od wiceprezydent Katarzyny Król propozycję objęcia stanowiska wicedyrektora pobliskiej podstawówki. - Mnie nie chodzi o stołek, chcę nadal pracować w swojej szkole - komentuje Ławrowski.

Propozycję miasta dyrektor Ławrowski odbiera jako próbę zamknięcia mu ust. Od kilku tygodni rodzice uczniów protestują w jego obronie. Już kilka razy przyszli z transparentami pod magistrat i kuratorium oświaty. W ten sposób domagają się, by władze oświatowe zgodziły się na pozostawienie Ławrowskiego na stanowisku szefa ZSOI nr 7. Na to nie chce zgodzić się jednak Barbara Nowak, małopolska kurator oświaty, która upiera się, że lepszą kandydatką będzie Jolanta Kluz, była dyrektorka SP nr 117.

Problem z obsadą fotela dyrektora zespołu szkół nr 7 pojawił się po tym, jak Ławrowski w kontrowersyjnych okolicznościach przegrał w czerwcu konkurs. Nie miał kontrkandydata, a konkurs pozostał nierozstrzygnięty. Prezydent Jacek Majchrowski chciał skorzystać ze swoich uprawnień i powierzyć Ławrowskiemu dalsze kierowanie szkołą. Na to jednak nie zgodziła się małopolska kurator oświaty.

W piśmie przesłanym do urzędu miasta nie podała jednak żadnych merytorycznych argumentów przeciwko Ławrowskiemu, a jedynie dopatrzyła się uchybień formalnych w przeprowadzonym konkursie. Dyrektor zapomniał dopisać do oświadczenia o niekaralności trzech słów, że oprócz postępowania karnego nie toczy się przeciwko niemu postępowanie dyscyplinarne. Komisja dopuściła go jednak do udziału w konkursie, co powinno zamknąć sprawę. Barbara Nowak jest jednak innego zdania. Wczoraj spotkała się z protestującymi rodzicami i w rozmowie z nimi podtrzymała swoje wcześniejsze stanowisko.

Rodzice zapowiadają dalsze protesty. Tymczasem urząd miasta wysłał do Artura Ławrowskiego pismo zobowiązujące go do powstrzymania ich akcji. - Nie mam żadnego wpływu na autonomiczne decyzje rady rodziców. Nigdy nie ingerowałem w ich poczynania i nadal nie zamierzam tego robić. W naszej szkole panuje pełna demokracja, a nauczyciele sami wybierają nawet kolor mebli czy dywanów do swoich sal - zaznacza Ławrowski.

To, że od września nie będzie już dyrektorem ZSOI nr 7 jest niemal pewne. Miasto nie zamierza iść na wojnę z kurator oświaty i godząc się z jej decyzją zaproponowało Ławrowskiemu inną posadę. Chodzi o stołek wicedyrektora SP nr 117, w której jeszcze do ubiegłego roku dyrektorką była Jolanta Kluz. Przegrała jednak konkurs, a prezydent powierzył to stanowisko byłemu pracownikowi kuratorium oświaty Arturowi Paskowi.

Problem w tym, że w szkole liczącej nieco ponad 240 uczniów jest już jeden wicedyrektor i drugi raczej nie będzie miał wiele do roboty. Z tym pytaniem zwróciliśmy się do urzędu miasta, ale nie otrzymaliśmy żadnej konkretnej odpowiedzi. - Czekamy na stanowisko pana Ławrowskiego. Od tego uzależniamy dalsze działania - poinformował nas Jan Machowski z biura prasowego magistratu.

Ławrowski podczas dzisiejszej rozmowy z Katarzyną Król kurtuazyjnie zapewnił, że zastanowi się nad jej propozycją, ale już wie, że na pewno jej nie przyjmie. - Mnie nie chodzi o stołek, chcę nadal pracować w szkole, której poświęciłem ponad 20 lat swojego życia. Nie zamierzam się nigdzie stąd wynosić - mówi Ławrowski w rozmowie z news.krakow.pl.

Dyrektor podkreśla, że jeszcze przez rok pozostanie jako nauczyciel wos-u, potem przejdzie na emeryturę. Ma żal do miasta, że nie skorzystało z możliwości powierzenia stanowiska dyrektora jego zastępczyni. Wówczas Ławrowski mógłby pozostać w szkole, jako wicedyrektor. To, że prezydent ma taką możliwość i nie musi przy tym pytać o zgodę kuratora potwierdza ministerstwo edukacji w mailu przesłanym do naszej redakcji. - Niestety nie ma dobrej woli po stronie miasta - ubolewa Artur Ławrowski.

Marta Patena, krakowska radna jest zaskoczona propozycją złożoną dyrektorowi. - Dla mnie to kompletnie niezrozumiała decyzja. Nie wiem zupełnie o co tu chodzi - mówi radna Patena.

W podobnym tonie wypowiada się Andrzej Hawranek, radny PO. - To, co się obecnie dzieje wokół krakowskiej edukacji świadczy o ogromnym chaosie, nad którym wiceprezydent Król nie jest w stanie zapanować, a prezydent Majchrowski nie potrafi tupnąć nogą i postawić się kurator oświaty - mówi radny.

Fot. Artur Ławrowski

Zamknij

Używamy plików cookies, aby ułatwić Ci korzystanie z naszego serwisu oraz do celów statystycznych.
Jeśli nie blokujesz tych plików, to zgadzasz się na ich użycie oraz zapisanie w pamięci urządzenia.
Pamiętaj, że możesz samodzielnie zarządzać cookies, zmieniając ustawienia przeglądarki.