PILNE

Rodzice powinni sami zajmować się dzieckiem zamiast posyłać je do żłobka?

07 grudnia 2017 Miasto
Autor:  Anna Kolet-Iciek

Czy rodzice dzieci zapisanych do niepublicznych żłobków będą mogli liczyć na dotację od miasta również w czasie wakacji. Tego dowiemy się dopiero za dwa tygodnie.

O tym, że miasto dofinansowuje rodzicom koszty pobytu ich dzieci w prywatnych żłobkach, ale tylko przez 10 miesięcy w roku, robiąc przerwę na wakacje, pisaliśmy wczoraj. Taka sytuacja ma miejsce od początku działania programu dopłat, czyli od 2012 roku. Za każdym razem uchwałę w tej sprawie podejmują radni i dotąd za każdym razem robili to jednogłośnie.

W tym roku uchwała też przeszłaby pewnie bez większych zastrzeżeń, jednak po naszej interwencji radny PO Aleksander Miszalski zdecydował się złożyć do niej poprawkę zakładającą, że dotacja będzie przyznawana przez cały rok . A ponieważ dopłaty przysługują za każdą godzinę pobytu dziecka w placówce, a więc kiedy maluch jest w domu pieniądze nie są wypłacane, radny obliczył, że finansowanie programu również przez dwa wakacyjne miesiące, kiedy w żłobkach przebywa znacznie mniej dzieci, będzie kosztować miasto nie więcej niż 0,5 mln złotych (na cały program miasto zaplanowało 10,5 mln złotych).

Jego poprawka tak jednak zaskoczyła urzędników, że postanowili zawnioskować o skierowanie uchwały do drugiego czytania, by mieć więcej czasu na przygotowanie w niej zmian. Nie wiadomo, w jakim kierunku one pójdą. Radni zgodzili się na przesunięcie głosowania nad uchwałą na przyszłą sesję.

Zanim jednak to się stało spore poruszenie na sali obrad wywołały słowa radnego PiS Łukasza Słoniowskiego, który przyznał, że brak dotacji w okresie wakacyjnym może być “delikatną formą nacisku” na rodziców, by w tym czasie sami opiekowali się maluchami. - Ważne jest, aby dzieci spędzały jak najwięcej czasu z rodzicami, a nie były oddawane do żłobka - zauważył radny.

Na te słowa od razu zareagowała Anna Szybist z PO: - Mam nadzieję, że radny Słoniowski żartował, albo ja mam jakieś omamy.

- Jeśli rodzice mają możliwość zajmowania się dzieckiem, to to robią, ale nie wszyscy mogą sobie pozwolić na dwa miesiące wolnego - dodawał radny Miszalski.

- Nikomu niczego nie nakazuję, rozważałem jedynie, jakie może być uzasadnienie do nieprzyznawania dotacji w okresie wakacyjnym - bronił się Słoniowski.

Większość radnych biorących udział w dyskusji zadeklarowała swoje poparcie dla poprawki Miszalskiego. - Nie widzę powodu, dla którego dzieci chodzące do żłobka w lipcu nie otrzymują dotacji, a te zapisane we wrześniu już tak - argumentowała radna Marta Patena.

Głosowanie nad uchwałą za dwa tygodnie.

Rodzice w Krakowie mogą liczyć na dopłaty do pobytu dzieci w żłobkach lub klubach dziecięcych od 2012 roku. Za każdą godzinę miasto płaci 1,70 zł, co miesięcznie może wynieść ponad 300 złotych. Dla rodziców to spora ulga, bo czesne w żłobkach prywatnych wynosi od ok. 1000 do nawet 1700 złotych miesięcznie.

Urząd miasta zaznacza, że udzielanie dofinansowania dla żłobków niepublicznych jest zadaniem fakultatywnym, a Kraków, jako jedyne duże miasto realizuje taki program. Skala dopłat jest, zdaniem urzędników, dostosowana do możliwości finansowych miasta, a Kraków z roku na rok przeznacza na ten cel większe środki. Rośnie bowiem zainteresowanie programem wśród rodziców. I tak, w pierwszym roku dotacją objęto jedynie 230 dzieci, w tym roku z dofinansowania skorzystali rodzice 3674 maluchów.

Fot. pixabay.com

Zamknij

Używamy plików cookies, aby ułatwić Ci korzystanie z naszego serwisu oraz do celów statystycznych.
Jeśli nie blokujesz tych plików, to zgadzasz się na ich użycie oraz zapisanie w pamięci urządzenia.
Pamiętaj, że możesz samodzielnie zarządzać cookies, zmieniając ustawienia przeglądarki.