Urzędnicy obiecują, że w ciągu kilku dni zielona farba zniknie z nawierzchni placu Nowego. O sprawie jako pierwsi informowaliśmy wczoraj.
Jak pisaliśmy, wojewódzkiemu konserwatorowi zabytków nie spodobał się eksperyment, jaki miasto wspólnie z jedną z fundacji przeprowadziło na krakowskim Kazimierzu, a właściwie sposób jego realizacji. Fragment placu Nowego został bowiem pomalowany na zielono, co miało zaznaczyć, że na czas eksperymentu ta część miasta należy do ludzi, a nie samochodów, ale wyglądało to mało estetycznie i wzbudziło mnóstwo kontrowersji.
Jan Janczykowski, wojewódzki konserwator zabytków w rozmowie z nami przyznał, że miasto nie konsultowało tego wcześniej ze służbami konserwatorskimi i powiedział, że wysłał już pismo do urzędu z żądaniem natychmiastowego usunięcia farby i przywrócenia wyglądu placu do poprzedniego stanu.
Jeszcze wczoraj ZIKiT, który jest zarządcą tego terenu, wcale nie palił się do usuwania farby. - Czekamy na raport z eksperymentu i wówczas będziemy decydować, co zrobić z farbą. Być może pozostawimy ją do momentu aż sama zejdzie - mówił w rozmowie z nami Michał Pyclik z biura prasowego Zarządu Infrastruktury Komunalnej i Transportu.
Jednak po tym, jak opisaliśmy sprawę, a w sieci pojawiło się mnóstwo negatywnych komentarzy pod adresem urzędników, ZIKiT zmienia zdanie: “dyrektor ZIKiT podjął decyzję o usunięciu zielonej farby. Polecenie zostanie zrealizowane możliwie najszybciej” poinformował Michał Pyclik.